Chcesz wziąć chwilówkę? Na początek poznaj swoje prawa!
Wiesz jakie prawa przysługują Ci jako pożyczkobiorcy? Ty musisz spłacić chwilówkę, ale czy zdajesz sobie sprawę z tego, co musi zrobić dla Ciebie firma pożyczkowa? Przepisy jasno określają o czym powinieneś zostać poinformowany przed podpisaniem umowy i o tym, co powinno się w niej znaleźć. A jeśli czujesz, że coś się nie zgadza możesz zwrócić się o pomoc do odpowiednich instytucji. Czy warto znać swoje prawa? Oczywiście! Zatem sprawdź, co Ci przysługuje.
Spis treści – Czego dowiesz się z artykułu?
Jakie prawa przysługują pożyczkobiorcy?
Każdy pożyczkobiorca jest równocześnie konsumentem. A zatem uprawnienia z jakich może skorzystać regulują ustawy określające kompetencje i obowiązki konsumentów. Są to przede wszystkim ustawy (i ich nowelizacje) o kredycie konsumenckim, nadzorze nad rynkiem finansowym czy też o ochronie konkurencji i konsumentów. Bardziej istotne jest to, jakie narzędzia dają do ręki powyższe przepisy pożyczkodawcy.
Obowiązek informacyjny pożyczkodawcy
Zacznijmy w pierwszej kolejności od tego, z czym stykają się klienci przed podjęciem decyzji. Czyli od reklam chwilówek. A tu instytucje pożyczkowe mają wyraźne wytyczne, aby udostępnić istotne dla konsumenta informacje. Pożyczkobiorca ma prawo poznać w reklamie oferty chwilówki:
- wysokość prowizji i oprocentowania,
- całkowity koszt pożyczki,
- dokładną sumę pieniędzy jaką będzie musiał oddać,
- wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania,
- przykład reprezentujący koszty chwilówki.
Wszystko to musi być podane w sposób wyraźny i zrozumiały. Bez drobnego druczku, albo nieczytelnej czcionki. Chodzi oto, że konsument jako słabsza strona umowy, może i powinien skorzystać z prawa przysługującego mu do zrozumienia oferty. A firma pożyczkowa musi mu to umożliwić.
Poza tym chwilówkodawca ma obowiązek udostępnić formularz informacyjny (którego wzór znajduje się w ustawie o kredycie konsumenckim). W tym dokumencie konsument zapozna się z takimi danymi jak:
nazwa, adres i dane kontaktowe firmy pożyczkowej oraz pośrednika (pozwala to sprawdzić, czy przedsiębiorca znajduje się w Rejestrze Instytucji Pożyczkowych i działa legalnie),
- opis głównych cech chwilówki (czyli wszystko, to co powinno zostać podane w reklamie. Informacje muszą się ze sobą zgadzać),
- termin i sposób wypłaty pożyczki,
- zasady i termin spłaty zobowiązania,
- skutki braku płatności.
Poza tym w wyżej wymienionym formularzu konsument znajdzie informacje o przywilejach jakie mu przysługują. I tak, każdy konsument ma prawo:
- odstąpić od umowy w trakcie 14 dni od jej zawarcia,
- spłacić pożyczkę w części lub całości przed określonym w umowie terminem,
- uzyskać bez żadnych opłat egzemplarz umowy o pożyczkę,
- domagać się wytłumaczenia niejasności w regulaminie/umowie ze strony chwilówkodawcy,
- w razie odmowy pożyczki w skutek sprawdzenia bazy danych uzyskać niezwłocznie informację o decyzji pożyczkodawcy ze wskazaniem sprawdzanej bazy,
- w przypadku odmowy otrzymania chwilówki uzyskać zwrot opłat przygotowawczych.
Co musi zawierać umowa pożyczki?
Każda umowa o chwilówkę musi zawierać wszystkie wyżej wymienione informacje. Muszą się w niej znaleźć dane obu stron (pożyczkobiorcy i pożyczkodawcy), kwota pożyczki oraz jej wszystkie koszty, łącznie z opłatami za nieterminową płatność. W dokumencie jest miejsce na informacje o prawach przysługujących klientowi. A także okres obowiązywania dokumentu i metoda uregulowania pożyczki.
Dzięki wiedzy o tym jakie prawa przysługują łatwiej rozpoznać solidną instytucję pozabankową i uniknąć pseudo-pożyczkodawcy. Naciągacze wymagają najczęściej opłaty przed uzyskaniem chwilówki. Może to być SMS weryfikacyjny lub wykonanie telefonu. Oczywiście ich koszty są bardzo wysokie. Pamiętajmy, że opłata za połączenie powinna kosztować tyle, ile jest w taryfie operatora. Natomiast cena SMS-a weryfikacyjnego to nie więcej niż złotówka (niestety na rynku działają firmy pożyczkowe czy pośrednicy, którzy za SMS-a życzą sobie aż 30 zł!).
Poza tym w razie odmowy udzielenia chwilówki ze strony pożyczkodawcy, wszystkie opłaty przygotowawcze muszą zostać zwrócone. Jeśli znajdziemy niezgodne z prawem zapisy, czy zgody w których rezygnujemy z praw przysługującym nam jako konsumentom, należy zrezygnować z usług takiej firmy.
Co zmieniła ustawa konsumencka i antylichwiarska?
Między rokiem 2015 a 2017 weszło w życie kilka ustaw, które w sposób kluczowy wpłynęły na obecny kształt rynku pożyczek w Polsce. Oczywiście towarzyszyło im wiele emocji, ponieważ temat dotykał trudnych do zdefiniowania instytucji pozabankowych i ich usług. Choć nie są to regulacje doskonałe (posiadają luki), to jednak nieco ucywilizowały sektor pożyczek pozabankowych.
Jakie zmiany dzięki powyższym przepisom, można zaliczyć do udanych? Na pewno obowiązek informacyjny, który pozwala lepiej zapoznać się konsumentom z ofertą a także swoimi prawami. A poza tym można jeszcze wymienić:
zdefiniowanie i określenie zasad dla funkcjonowania instytucji pożyczkowych
Przykładowo, aby móc udzielać pożyczek pozabankowych przedsiębiorca musi posiadać co najmniej 200.000 zł kapitału, a firma musi być spółką kapitałową,
wprowadzenie limitu kosztów pozaodsetkowych pożyczki
W efekcie całkowity koszt zobowiązania – poza odsetkami – nie może wynieść więcej niż 40% w skali 6 miesięcy, 55% w skali 1 roku, 85% w skali 2 lat. Dla dłuższego okresu kredytowania nie może wynieść więcej niż 100%,
ograniczenie procederu rolowania pożyczek
Czyli wykorzystywania kolejnego zobowiązania do spłacenia poprzedniego. Niestety przepis ten posiada lukę. Otóż każda kolejna pożyczka do 120 dni od udzielenia pierwszej musi się zmieścić w sumie ustawowego limitu kosztów pozaodsetkowych. Wystarczy jednak, że chwilówki udzieli zaprzyjaźniona firma i próg ten zostanie “zresetowany”,
utworzenie państwowego Rejestru Instytucji Pożyczkowych
Bazą danych o legalnie działających pożyczkodawcach “opiekuje się” KNF, ale jest on bardzo przydatny, ponieważ dzięki temu każdy konsument może sprawdzić, czy dana firma znajduje się w rejestrze lub nie.
To chyba najważniejsze i najbardziej wyraźne zmiany, które wniosły omawiane ustawy. Więcej o nich znajdziecie w artykule o ustawie o kredycie konsumenckim a chwilówkach.
Co daje konsumentom ustawa o rozpatrywaniu reklamacji?
Oprócz możliwości odstąpienia od umowy w trakcie 14 dni od jej podpisania, klient firmy pożyczkowej ma do wyboru inną opcję – reklamację. Po co jest reklamacja i do czego może się przydać? Na pewno jest to słuszne rozwiązanie, gdy umowy nie da się już zerwać, a firma pożyczkowa dopuściła się wyraźnego naruszenia i z tego tytułu domagamy się określonej rekompensaty.
Jak złożyć reklamację pożyczki?
Skarga na pożyczkodawcę powinna mieć mocne podstawy: np. opłaty za chwilówkę przekroczyły ustawowe limity; naliczono koszty, których nie było w umowie czy w wyniku wcześniejszej spłaty zobowiązania przedsiębiorca nie zwrócił należnej części za niewykorzystany okres.
W formularzu informacyjnym każda firma pożyczkowa ma obowiązek umieścić informacje o sposobie złożenia skargi (np. adres e-mail), wskazać kontakt do Rzecznika Finansowego lub podać stronę internetową do pozasądowego rozstrzygania sporów.
Instytucja pozabankowa ma 30 dni na odpowiedź po otrzymaniu reklamacji. Brak odpowiedzi oznacza zgodę na warunki rekompensaty postawione w piśmie. Jeżeli skarga nie rozwiąże sporu między nami a pożyczkodawcą istnieje możliwość odwołania się do Rzecznika Finansów. Organ ten powstał dzięki ustawie reklamacyjnej i działa w Polsce od 2016 roku. Zajmuje się przede wszystkimi rozpatrywaniem wniosków oraz skarg. Pełni funkcję mediacyjną między stronami. Konsument wnoszący o interwencję do Rzecznika Finansowego wnosi opłatę 50 zł (ale w określonych sytuacjach opłata może zostać zniesiona). Jeśli możliwości pozasądowego rozpatrzenia sporu zostaną wyczerpane Rzecznik może wytoczyć powództwo w interesie klienta.
Zobacz też artykuł o tym jakzłożyć reklamację do banku.
W przypadku naruszenia zbiorowych interesów konsumentów sprawą zajmuje się UOKiK, który często działa we współpracy z Rzecznikiem Finansowym.
Czemu warto znać prawa konsumenta?
Bo warto, tak? “Oczywiście, że warto!” zakrzyknie większość z nas. To pewnik. W końcu, dzięki świadomości swoich praw, konsumenci mogą rozpoznać nieuczciwe firmy oraz naciągaczy. Wybrać lepszą i bezpieczniejszą chwilówkę dla siebie. Zbiór zalet można by wymieniać bez końca. A czy ta wiedza coś kosztuje? Tylko nasz czas. Gdyby jednak zadać to pytanie inaczej, np.: “Czy czytasz umowę o pożyczkę przed jej podpisaniem?”. Szczerych odpowiedzi prawdopodobnie – i niestety – byłoby mniej niż na wcześniejsze pytanie.