Geotermia i biomasa podstawą OZE w Polsce?
W wywiadzie dla PAP minister środowiska, Jan Szyszko, powiedział, że w Polsce podstawowymi źródłami OZE powinna być geotermia w dużych aglomeracjach, a na wsiach biomasa. Co w takim razie z energią wiatrową i słoneczną, w które w ostatnich latach tak mocno inwestowano?
W rozmowie z PAP, minister środowiska bardzo mocno podkreślał, że celem priorytetowym resortu są pyły zawieszone (tzw. pył PM 2,5 oraz PM10), których normy zostały przekroczone w dużych miastach. W związku z tym ministerstwo postanowiło rozejrzeć się za alternatywą dla tradycyjnego spalania. Według ministra warto postawić na OZE, a konkretniej na goetermię, której zaletą jest niezależność od czynników atmosferycznych, dzięki czemu można ją wykorzystywać przez cały rok.
Jak zaznacza Szyszko, zasoby geotermalne są dobrze zinwentaryzowane, a dzięki działającej geotermii podhalańskiej ograniczono już emisję pyłów. Minister podkreśla, że gdyby nie zerwano umowy z fundacją Lux Veritatis, to od 8 lat z geotermii mogliby się cieszyć mieszkańcy Torunia.
Minister podkreślił również, że OZE powinno być rozwijane na terenach wiejskich – według szefa resortu środowiska, najlepszym rozwiązaniem w tych lokalizacjach będzie biomasa.
Co z innymi źródłami OZE?
Wypowiedź ministra środowiska może potwierdzać wcześniejsze doniesienia, że rząd w nowelizacji ustawy o OZE będzie faworyzował geotermię. Jeśli tak by się stało, to na zmianach mogą stracić prosumenci oraz państwowe i prywatne firmy energetyczne, które do tej pory stawiały na energetykę wiatrową oraz słoneczną…
Warto zajrzeć: