strata spadek

PGNiG traci klientów - koniec monopolu na gaz?

Wraz z postępującą liberalizacją rynku gazowego, traci nasz krajowy monopolista. Konkurencja PGNiG rośnie bardzo szybko, a odbiorcy gazu coraz śmielej szukają nowych ofert i zmieniają swojego dotychczasowego sprzedawcę.

Dominacja na rynku gazu

Zmiana sprzedawcy gazu jest tak samo prosta, jak energii elektrycznej. Wystarczy znaleźć odpowiednią ofertę i upoważnić nową firmę do przeprowadzenia wszystkich formalności. Niestety, do tej pory rynek gazu zdominowany był tylko przez jeden podmiot, PGNiG, a oferty na sprzedaż gazu od alternatywnych sprzedawców można było policzyć na palcach jednej ręki.

Obecnie sytuacja wygląda nieco inaczej – koncesje na obrót gazem posiada aż 150 podmiotów, z czego 60 prowadzi faktyczną działalność. Swoją ofertę o sprzedaż gazu rozszerzają zarówno giganty energetyczne takie jak np. Energa, Tauron, czy niezależne firmy np. Axpo, Elektrix.

Sytuacja PGNiG na rynku

Rok 2015 okazał się być rekordowy pod względem zmiany sprzedawcy gazu – na taki krok zdecydowało się ponad 20 tys. odbiorców. W porównaniu tylko z rokiem 2013, w którym swoją firmę gazową zmieniło zaledwie kilkuset odbiorców, mamy do czynienia z prawdziwą rewolucją na rynku gazu. Według członka zarządu Hermes Energy Group, Piotra Kasprzaka, rok 2016 ma być jeszcze lepszy – szacuje się, że aż 50 tys. odbiorców zmieni swojego sprzedawcę.

Jak w obecnej sytuacji odnajdzie się PGNiG? Na razie spółka odnotowuje liczne spadki – udział PGNiG do odbiorców końcowych w 2014 roku wyniósł 89,2 proc. (według URE), natomiast według Ministerstwa Gospodarki było to poziom 87 proc. Dla porównania w 2013 roku udział ten wynosił 94,4 proc.

Niezbyt optymistycznie wygląda również sytuacja w przypadku odbiorców przemysłowych (m.in. zakłady chemiczne, rafinerie), który jest jednym z najważniejszych klientów PGNiG. Dla przykładu: Grupa Azoty już połowę błękitnego paliwa kupuje poza PGNiG.

Dlaczego PGNiG traci udział na rynku gazu?

Według nowego prezesa PGNiG, Piotra Woźniaka, można było oczekiwać spadku udziałów na rynku gazowym w związku z postępującą liberalizacją. Jednak prezes podkreśla, że spadki są zbyt wysokie. Dlaczego gigant tak bardzo traci?

Jedną z przyczyn jest dywersyfikacja dostaw do Polski. Alternatywni sprzedawcy mogą importować błękitne paliwo za pomocą np. gazociągu jamalskiego. Warto pamiętać, że jeszcze w tym roku zostanie włączony gazoport.

PGNiG traci także na rabatach dla swoich strategicznych klientów – by utrzymać przy sobie swoich najlepszych odbiorców firma, postanowiła obniżyć dla nich ceny, które są zdecydowanie niższe od tych zatwierdzonych przez URE.

Na rynku gazowym śmiało poczynają sobie alternatywni sprzedawcy gazu, którzy postawili na stosunkowo agresywny marketing. Takich zdecydowanych działań promocyjnych z pewnością brakuje monopoliście.

Co dalej z PGNiG?

PGNiG ma jeszcze trochę czasu, by zareagować na obecną i przyszłą sytuację na rynku. Bierność na pewno nie pomoże. Najprawdopodobniej w II kwartale zostanie przyjęta nowelizacja prawa energetycznego, w której znajdzie się zapis o stopniowym znoszeniu regulowania cen dla poszczególnych grup odbiorców. Stosunkowo długo na zniesienie urzędowych taryf będą musieli poczekać klienci indywidualni - przewiduje się, że regulowane ceny gazu ziemnego zostaną zniesione dopiero w 2023 roku.

PGNiG ma spory orzech do zgryzienia, ale prawda jest taka, że na aktualnej i przyszłej sytuacji na rynku zyskamy MY, odbiorcy gazu. Większa konkurencja, to więcej konkurencyjnych (atrakcyjniejszych, tańszych) ofert, co pozwoli obniżyć nasze rachunki za gaz.

Jeśli już dzisiaj zastanawiacie się, czy warto zmienić sprzedawcę prądu, to zapraszamy Was do zapoznania się z ofertą na sprzedaż gazu firmy Axpo. Możecie również porównać sobie aktualne ceny w naszej porównywarce cen gazu.

Komentarze dołącz do rozmowy
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments