Greenpeace zbankrutuje w USA? 667 milionów USD odszkodowania
19 marca, po trzech tygodniach procesu i dwóch dniach obrad, ława przysięgłych w Mandan (Dakota Północna) uznała Greenpeace za odpowiedzialne za szkody wyrządzone spółce Energy Transfer – właścicielowi kontrowersyjnego ropociągu Dakota Access Pipeline (DAPL). Ostateczna kwota odszkodowania i kar wynosi łącznie 667 milionów dolarów.

Największą część odpowiedzialności przypisano Greenpeace Inc. (404 mln USD), a pozostałą sumę rozłożono na Greenpeace Fund i Greenpeace International.
Wyrok może oznaczać zamknięcie amerykańskich struktur Greenpeace. Organizacja ocenia go jako cios w wolność słowa i prawo do pokojowego protestu.
„Nie możemy milczeć wobec wyroków, które mają na celu zniszczenie prawa do wolności wypowiedzi i protestu. Będziemy walczyć dalej o fundamentalne prawa każdego z nas” – oświadczyła Deepa Padmanabha, doradczyni prawna Greenpeace USA.
Tło sprawy: protesty wokół ropociągu
Dakota Access Pipeline to rurociąg o długości 1172 mil, który łączy pola naftowe Bakken w Dakocie Północnej z terminalem w Illinois. Od samego początku inwestycja budziła ogromne kontrowersje — pierwotny przebieg trasy został zmieniony po sprzeciwie mieszkańców Bismarck. Nowa trasa przecięła tereny w pobliżu ziem należących do plemienia Standing Rock Sioux.
W 2016 roku wokół DAPL wybuchły masowe protesty z udziałem tysięcy aktywistów i ponad 100 plemion rdzennych mieszkańców Ameryki. Energy Transfer zarzucił Greenpeace m.in. organizowanie nielegalnych działań, w tym naruszenie własności prywatnej, zniesławienie oraz podżeganie do zakłóceń.
Spółka utrzymywała, że protesty miały szkodliwy wpływ na jej reputację i działalność operacyjną, a Greenpeace przekazywał fałszywe informacje o niszczeniu miejsc pochówku i nadużyciach ze strony ochrony.
Greenpeace: „To proces mający nas uciszyć”
Greenpeace konsekwentnie odpiera zarzuty i zapowiada apelację. W rozmowie z Greenpeace.org, Kristin Casper — radczyni prawna Greenpeace International — stwierdziła jednoznacznie:
„To nie koniec. Big Oil myśli, że może nas zastraszyć, ale nie damy się uciszyć. Greenpeace USA już zapowiedziało apelację, a Greenpeace International rozważa wszystkie możliwości prawne, by podważyć ten niesprawiedliwy wyrok.”
Organizacja argumentuje, że proces był od początku nierówny, m.in. ze względu na miejsce rozprawy:
„Sędziowie z okręgu Morton wycofali się z prowadzenia sprawy. Sąd sprowadził sędziego z innego regionu, ale nasz wniosek o zmianę miejsca procesu został trzykrotnie odrzucony” – podkreśla Casper.
Greenpeace wskazuje też na szereg potencjalnych uchybień procesowych:
„Brak dowodów na kluczowe zarzuty, wykluczenie istotnych materiałów dowodowych i dopuszczenie stronniczych treści – to tylko kilka przykładów podstaw do apelacji”.
Europejska kontrofensywa prawna
Greenpeace nie zamierza ograniczać się do amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. W marcu 2025 roku organizacja złożyła pozew przeciwko Energy Transfer w Holandii, opierając się na unijnej dyrektywie z 2024 roku przeciwko tzw. SLAPP (Strategic Lawsuits Against Public Participation).
„Pozew Energy Transfer to klasyczny SLAPP – próba zastraszenia, doprowadzenia do bankructwa i uciszenia aktywistów. Dlatego wnosimy sprawę do sądu w Amsterdamie. Chcemy odzyskać wszystkie koszty i szkody poniesione przez Greenpeace International” – zapowiedziała Casper.
Pierwsza rozprawa odbędzie się 2 lipca 2025 roku.
Czy Greenpeace zapłaci 667 milionów dolarów?
Greenpeace zapewnia, że nie ma możliwości zapłaty takiej sumy.
„Nie ma scenariusza, w którym zapłacimy tę absurdalną kwotę. To nie tylko nierealne, ale też niesprawiedliwe. Mamy przed sobą jeszcze wiele etapów prawnych i jesteśmy gotowi bronić się na każdej możliwej drodze” – deklaruje Casper.
W tle trwają działania solidarnościowe w Europie i USA, a Greenpeace kontynuuje inne kampanie – jak ta na Pacyfiku, gdzie statek Rainbow Warrior wspiera badania skutków testów jądrowych na wyspach Marshalla.
„Nasza walka zawsze była większa – chodzi o przyszłość planety i wolności obywatelskich. Jesteśmy zdeterminowani, by wygrać tę walkę — nie tylko w sądzie, ale w sercach ludzi” – dodała na koniec Kristin Casper.
Źródło: Greenpeace
Może Cię również zainteresować
Instalacja fundamentu dla największej farmy wiatrowej ScottishPower
Rozpoczęła się budowa morskiej farmy wiatrowej East Anglia THREE o mocy 1,4 GW. Pierwszy fundament – największy w Europie zainstalowany z wykorzystaniem jack-up vessel – właśnie trafił na dno Morza Północnego.
Technique Solaire buduje aż 341 instalacji PV w Europie za 302 mln euro
Francuska firma, Technique Solaire ogłosiła pozyskanie rekordowych w swojej historii środków w wysokości 302 mln euro. Posłużą one do realizacji 341 projektów fotowoltaicznych w trzech krajach Europy o łącznej mocy 240 MWp. Spółka kontynuuje dynamiczną ekspansję, równocześnie wspierając fundusz Synergie Renouvelable.
Magazyn energii spłonął po 2 tygodniach. Znamy winnego pożaru w Niemczech
W Neuenhaus w Dolnej Saksonii doszło do pożaru domu jednorodzinnego z powodu zapłonu przydomowego magazynu energii. Choć początkowo podejrzewano baterie litowo-żelazowo-fosforanowe, producent wykluczył je jako źródło ognia. Winę poniosło połączenie kilku usterek technicznych.
ORLEN na EKG 2025: gaz filarem bezpieczeństwa energetycznego Polski
ORLEN zapowiada inwestycje rzędu 380 mld zł w polską energetykę do 2035 roku. Kluczową rolę w transformacji ma odegrać gaz, który – według prezesa koncernu Ireneusza Fąfary – będzie gwarantem bezpieczeństwa energetycznego państwa przynajmniej do 2050 roku.
WindEurope: farmy wiatrowe będą wspierać służby w działaniach obronnych
Rosnące zagrożenie atakami fizycznymi i cybernetycznymi na infrastrukturę energetyczną skłania Europę do działania. WindEurope podejmuje nowe współprace, by wzmocnić ochronę turbin wiatrowych. W grę wchodzi m.in. integracja systemów obronnych i energetycznych oraz zastosowanie nowoczesnych technologii cyberbezpieczeństwa.
EHPA krytycznie o projekcie unijnych zasad pomocy publicznej dla zielonego przemysłu
Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA) opublikowało stanowisko wobec projektu unijnych wytycznych dotyczących pomocy publicznej dla czystego przemysłu Clean Industrial State Aid Framework (CISAF). Organizacja podkreśla, że obecna wersja dokumentu może utrudnić, zamiast przyspieszyć, rozwój kluczowych technologii dla dekarbonizacji przemysłu, w tym pomp ciepła.
Komentarze