Wysoki wzrost odmów przyłączeń do sieci elektroenergetycznej i gazowej
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) przygotował raport, w którym poddał analizie realizację planów rozwojowych przez operatorów sieci energetycznej i gazowej. Raport ukazuje się co dwa lata, a najnowsza, siódma już edycja – dotyczy 2021 i 2022 roku. Jak się okazuje, liczba odmów przyłączeń do sieci elektroenergetycznej drastycznie wzrosła. Nieco lepiej jest w przypadku sieci gazowej.
Z czego wynika wysoki wzrost odmów przyłączeń do sieci?
W latach 2021 – 2022 oddziały terenowe Urzędu Regulacji Energetyki zaobserwowały około dziewięciokrotny wzrost odmów przyłączeń do sieci elektroenergetycznej – w porównaniu z latami 2019 – 2020. W tym samym czasie odsetek odmów w odniesieniu do sieci gazowej wzrósł mniej więcej 2,5 razy.
Według URE obserwowany od lat wzrost liczby odmów jest wynikiem braku jasnych regulacji w aktach wykonawczych do Prawa energetycznego, określających ekonomiczno-techniczne warunki przyłączania do sieci. Nie bez znaczenia pozostaje również brak klarowności rozporządzeń i różnic w politykach działalności operatorów. Niejasność zapisów hamuje aktywność inwestorów. I, jak widać, robi to bardzo skutecznie.
Nie tylko brak jasnego prawodawstwa, ale także luka w przypadku warunków technicznych hamuje ekspansję w zakresie przyłączeń do sieci. Mimo że moc obiektów zgłoszonych do przyłączenia wzrosła do prawie 66 GW wobec 5,6 GW w poprzednim okresie, główną przyczyną odmów przyłączeń pozostawał brak infrastruktury, która byłaby w stanie obsłużyć podaż.
Czynnikiem pogarszającym kondycję sieci są m.in. ekstremalne warunki pogodowe, na które stare linie przesyłowe niestety nie są odporne. Większość linii w Polsce to linie nadziemne, które z powodu np. bardzo silnych wiatrów łatwo ulegają zniszczeniom. Wzrost odmów przyłączeń do sieci gazowej w latach 2021 – 2022 wyniósł blisko 57 tys. w relacji do lat 2019 – 2020, gdy takich odmów było ok. 23 tys. W większości przypadków przyczyną był brak warunków ekonomicznych.
Prosumenci się skarżą
Nie wszyscy prosumenci są zadowoleni z parametrów energii elektrycznej w sieci OSD. W związku z tym wpłynęło ponad 500 skarg. Zdaniem skarżących obecne parametry zakłócają pracę ich mikroinstalacji OZE. Skargi są pokłosiem niedoinwestowania polskich sieci elektroenergetycznych.
Krajowa sieć przesyłowa i dystrybucyjna odznacza się niską gęstością oraz wyraźnie mniejszą liczbą stacji transformatorowych w stosunku do infrastruktury innych państw Europy Zachodniej. Podczas gdy w Polsce na 1 tys. km2 przypada 41 km sieci elektroenergetycznej, w Szwajcarii na przykład jest to nawet 161 km, a w Niemczech – 100.
Potrzeby modernizacyjne nadal są duże, mimo że nakłady inwestycyjne pięciu największych operatorów sieci dystrybucyjnych oraz operatora sieci przesyłowej, czyli PSE, wzrosły z 7,2 mld zł w 2021 r. do blisko 9,4 mld zł w 2022. Już z danych udostępnionych w 2017 r. wynikało, że w Polsce 90% linii elektroenergetycznych wysokiego napięcia miało ponad 10 lat, z czego 43% było w eksploatacji przez 40 lat lub dłużej. W stosunku do nich najmłodsze są linie niskiego napięcia oraz podziemne kable średnich i niskich napięć, które powstawały głównie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Stan linii średniego napięcia był zbliżony do stanu linii wysokiego napięcia.
Czym jest Karta Efektywnej Transformacji Energetycznej?
Orężem w adaptacji do szybko rosnących potrzeb na rynku OZE ma być Karta Efektywnej Transformacji Energetycznej (KETE). Jest to porozumienie zawarte pod koniec ubiegłego roku między URE a pięcioma głównymi operatorami systemów dystrybucyjnych w Polsce, takimi jak: Enea Operator, PGE Dystrybucja, Energa Operator, Tauron Dystrybucja i Stoen Operator.
Realizacja postanowień KETE przyczyni się do kompleksowej cyfryzacji sieci elektroenergetycznej, zwiększenia mocy zainstalowanej OZE do 50 GW do 2030 r. (wzrost o około 230 proc.) i do osiągnięcia 50 proc. udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym.
Może Cię również zainteresować
Cyfrowy bliźniak EC Elbląg. Energa rozwija zaawansowane narzędzia AI w energetyce
Energa wdraża kolejny projekt typu digital twin. Wirtualny model Elektrociepłowni Elbląg ma usprawnić zarządzanie złożonym układem wytwórczym i wesprzeć planowanie inwestycji. Pierwsze funkcjonalności pojawią się w 2026 roku. Cyfrowy bliźniak EC Elbląg – po co powstaje? Elektrociepłownia Elbląg to dziś trzy różne źródła energii: blok biomasowy, kotłownia rezerwowo-szczytowa oraz ostatni kocioł węglowy, który w zmniejszonej […]
ORLEN świętuje 400. dostawę LNG do terminalu w Świnoujściu
ORLEN odebrał w Świnoujściu już 400. dostawę LNG, co potwierdza rosnącą rolę terminalu w dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. Prawie połowa importowanego gazu trafia do kraju właśnie tą drogą.
Zielone aluminium w motoryzacji: klucz do redukcji śladu węglowego aut do 2040 roku
Nowe badania pokazują, że przejście na zielone aluminium w produkcji samochodów może znacząco ograniczyć emisje CO2 w Europie. Eksperci wskazują, że ambitne cele i odpowiednie regulacje są niezbędne do osiągnięcia neutralności klimatycznej sektora motoryzacyjnego.
Kradzieże kabli ze stacji ładowania: rosnący problem w Polsce
W Polsce nasila się fala kradzieży kabli ze stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Straty operatorów, utrudnienia dla użytkowników i surowe kary to tylko część konsekwencji tego procederu.
Europejskie centra danych a wyzwania energetyczne – klucz do realizacji cyfrowych celów UE
Europa planuje potroić moce centrów danych w ciągu najbliższych lat, by wzmocnić swoją pozycję w sektorze AI. Jednak szybki rozwój tej branży wymaga pokonania poważnych barier energetycznych i infrastrukturalnych.
Globalne koncerny energetyczne ogłaszają inwestycje warte bilion dolarów na COP30 – priorytetem sieci i magazyny energii
Podczas szczytu COP30 w Belém światowe koncerny energetyczne zrzeszone w UNEZA zapowiedziały wzrost rocznych nakładów na transformację energetyczną do 148 mld USD. Inwestycje skoncentrują się na rozbudowie sieci i magazynów energii, aby sprostać globalnym celom klimatycznym.

Komentarze