Stutysięczny wnioskodawca postawił na “zieloną energię”
W połowie lipca 2020 roku minister klimatu Michał Kurtyka poinformował, że w ramach programu “Mój Prąd” złożono już ponad 100 tys. wniosków o dofinansowanie na zakup i montaż przydomowych instalacji fotowoltaicznych (PV). Program uruchomiono 30 sierpnia 2019 roku i do tej pory ogłoszono dwa nabory wniosków. Pierwszy zamknięto 20 grudnia 2019 roku, a drugi uruchomiono 13 stycznia 2020 roku z planowanym zakończeniem na 18 grudnia tego roku lub do wyczerpania środków przeznaczonych na dotacje. Na realizację założeń programu zarezerwowano łącznie 1 mld zł. Kwota jednorazowej dotacji w ramach programu może wynieść do 50% procent wartości kosztów kwalifikowanych zakupu i montażu instalacji fotowoltaicznej, jednak nie może przekroczyć 5 000 zł.
Dlaczego fotowoltaika cieszy się tak dużą popularnością wśród Polaków? Czy jest to zasługa jedynie programu “Mój Prąd” i innych projektów oferujących obecnie dofinansowanie do fotowoltaiki? Z pewnością możliwość skorzystania ze wsparcia finansowego dla inwestycji, której koszt zwykle mieści się w granicach od 25 do 40 tys. zł, jest dla wielu beneficjentów programu ogromną zachętą do rozważenia przedsięwzięcia zmierzającego do pozyskiwania energii ze Słońca. Jednym z najsilniejszych argumentów do zainwestowania w fotowoltaikę, jest jednak zapewne chęć uniezależnienia się od podwyżek cen prądu. Dodatkowo, dla wielu ważne jest działanie na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza, do którego znacznie przyczyniają się elektrownie węglowe oraz możliwość wykorzystania pozyskanej energii na przykład do ładowania pojazdów elektrycznych i tym samym wspieranie rozwoju elektromobilności w Polsce.
Fotowoltaika prosumencka rośnie w siłę
Minister klimatu to właśnie w programach dofinansowujących widzi sukces popularyzacji inwestycji fotowoltaicznych wśród Polaków. Minister Michał Kurtyka ujął to w swoim komunikacie w następujący sposób:
"Dzięki programowi 'Mój Prąd' fotowoltaika prosumencka cieszy się ogromną popularnością wśród Polaków, czego potwierdzeniem jest liczba dotychczas złożonych wniosków [...]. Dziś wiemy, że uruchomienie programu 'Mój Prąd' było doskonałym rozwiązaniem, które w istotny sposób przyczynia się do wzrostu liczby przydomowej fotowoltaiki".
Specjaliści przewidują, że do końca 2020 pula przeznaczona na dofinansowania w ramach programu “Mój Prąd” nie powinna się wyczerpać. Należy więc przypuszczać, że w najbliższych kilku miesiącach moc oraz liczba instalacji i farm fotowoltaicznych w Polsce będzie dynamicznie wzrastać. Pełniący obowiązki prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Dominik Bąk powiedział:
"Łączna moc instalacji ze złożonych wniosków daje 560 MW, które rocznie wyprodukują 560 GWh/rok energii elektrycznej. Porównując to do największej polskiej farmy fotowoltaicznej na terenie gminy Czernikowo koło Torunia – moc 3,77 MW – wychodzi na to, że "Mój prąd" na tym etapie dofinansowuje około 148 takich elektrowni".
Zainteresowanie fotowoltaiką prosumencką w Polsce należy do jednego z najbardziej pozytywnych trendów wpisujących się w założenia OZE. Jeżeli dynamika wzrostu będzie utrzymywała się w tym aspekcie na podobnym poziomie, co dotychczas, to udział energii z elektrowni węglowych w rynku może zacząć spadać. Odbędzie się to z niewątpliwą korzyścią dla środowiska naturalnego. Niestety sama fotowoltaika prosumencka nie jest w stanie osiągnąć założeń transformacji energetycznej, którą Polska musi przejść w najbliższych latach. Potrzebne są tu decyzje rządowe, zwiększenie udziału energetyki wiatrowej, inwestycje w rozwój niskoemisyjnej energetyki wodorowej i zakrojone na szeroką skalę programy edukacyjne uświadamiające Polaków w tym, jak dbać o środowisko oraz jakość powietrza, którym oddychają.
Łączna moc fotowoltaiki w Polsce wyższa o 176,38 proc.
Jak wskazywały dane Urzędu Regulacji Energetyki, jeszcze pod koniec 2014 roku łączna moc zainstalowanych fotowoltaicznych źródeł energii wynosiła 20 MW. Obecnie, wartość ta przekroczyła już 2 GW. W związku z powyższym, Ministerstwo Klimatu poinformowało, że w ciągu ostatnich 5-ciu i pół roku łączna moc fotowoltaiki w Polsce wzrosło o 9 tys. proc. Na początku czerwca 2020 resort podał, że w porównaniu miesiąc do miesiąca (maj-czerwiec) wzrost ten wyniósł 6,57 proc., natomiast rok do roku jest to wartość aż 176,38 proc.! Dynamika jest więc w tym obszarze bardzo duża, a dofinansowania proponowane przez rząd przy udziale środków unijnych mogą utrzymać ją na podobnym poziomie, lub pracować nad kolejnymi wzrostami. Dość wspomnieć, że obecnie wartość inwestycji w instalacje fotowoltaiczne w Polsce, dotowane w ramach programu “Mój Prąd”, przekroczyła 3 mld zł.
Przy okazji omawiania zainteresowania projektami, z których pochodzą dotacje na fotowoltaikę warto wspomnieć, że ze względu na ilość składanych w ostatnim okresie wniosków o dofinansowanie, procedowanie prawidłowo złożonego podania może wynieść nawet 3 miesiące. Warto zatem uzbroić się w cierpliwość i uwzględnić ten czas w planowanej inwestycji. Przesunięcie w czasie montażu instalacji na miesiące mniejszego nasłonecznienia także nie powinno zniechęcać potencjalnych inwestorów. Warunki klimatyczne w Polsce pozwalają na pozyskiwanie energii ze słońca nawet w warunkach częściowego zacienienia instalacji.
Program “Mój Prąd” - perspektywy rozwoju
Zakładana data zakończenia II naboru wniosków w programie “Mój Prąd” nie będzie najprawdopodobniej datą wygaszającą cały program. Choć oficjalnych deklaracji dotyczących zwiększenia puli środków na dofinansowania inwestycji fotowoltaicznych jeszcze nie ma, to już teraz wiemy, że planowane są rozszerzenia w założeniach programu. Poza dotacjami na prywatne instalacje fotowoltaiczne, Ministerstwo Klimatu planuje wprowadzić dofinansowania do budowy przydomowych stacji ładowania pojazdów napędzanych energią elektryczną. Jest to kolejne z działań zmierzających w kierunku popularyzacji elektromobilności w Polsce.
Biorąc pod uwagę wciąż rosnące zainteresowanie programem “Mój Prąd”, należy się spodziewać, że resort klimatu już niedługo podejmie decyzje o otwarciu kolejnego naboru oraz być może o podniesieniu wartości budżetu dofinansowań. Sukcesywne zwiększanie łącznej mocy instalacji wykorzystujących odnawialne źródła energii, to obecnie jedyny kierunek, w którym powinna podążać polska energetyka.