Paweł Stolecki, dyrektor operacyjny sieci Biedronka, w imieniu firmy zadeklarował budowę rozległej sieci ładowania aut elektrycznych. Ma złożyć się na nią 600 stacji, co oznacza 1800 punktów ładowania do końca 2024 r. rozlokowanych zarówno w mniejszych, jak i większych miejscowościach.
Pierwsze stacje już działają
Współpraca firmy PowerDot, która będzie odpowiedzialna także za funkcjonowanie stacji od strony sprzedaży energii, obsługi płatności oraz oprogramowania, z siecią Biedronka, rozpoczęła się w marcu 2022 r. Od tamtego czasu czekano na warunki przyłączeniowe. W ok. 30 przypadkach będzie też konieczne wybudowanie stacji trafo.
Moc każdej z ładowarek, która stanie na parkingach Biedronek, pozwoli naładować samochód w 20–30 minut. Pod warunkiem, że będzie to samochód z baterią o pojemności 50 kWh.
Jak twierdzi Grigoriy Grigoriev, dyrektor zarządzający firmy PowerDot, jeszcze w tym roku do użytku klientom Biedronki zostanie oddanych 150 stacji. Obecnie dwie już działają, trzecia czeka na dopuszczenie przez URE, natomiast 9 kolejnych jest już wybudowanych. Pierwsze stacje stanęły na parkingu Biedronek przy ulicach Sytej i Pałacowej w Warszawie.
Przy ładowarkach będzie można dokonać płatności kartami płatniczymi, za pomocą zeskanowania kodu QR lub w ramach roamingu za pomocą aplikacji czy karty RFiD. Wszystkie 600 stacji będzie miało niezależne przyłącza energetyczne.
Krok w stronę przyszłości
Krok w kierunku elektromobilności to element PR-owych działań Biedronki, które nie są oderwane od twardych danych. A te świadczą o jednym – jako globalna populacja z roku na rok jesteśmy coraz bardziej elektromobilni.
Eksperci z ISI Emerging Markets Group przewidują, że rok 2023 przyniesie nowe rekordy dla globalnego rynku pojazdów elektrycznych. Prognozują, że sprzedaż e-samochodów w bieżącym roku wzrośnie i przekroczy 14 mln jednostek tego typu sprzedanych na świecie. Te statystyki są napędzane głównie przez Chiny, USA i Unię Europejską.
W
edług danych z Licznika Elektromobilności na koniec maja bieżącego roku w Polsce działało 2836 publicznych stacji ładowania dla pojazdów elektrycznych, złożonych z 5597 punktów. Większość z nich – 69 proc. – to wolne ładowarki AC o mocy do 22 kW. W maju zainaugurowano 68 nowych stacji ładowania, co oznacza dodatkowe 157 punktów.
Zdaniem dyrektora Grigorieva koszt inwestycji w przypadku Biedronki można szacować na poniżej 0,5 mln zł na stację, chyba że będzie konieczna budowa stacji trafo. Wtedy koszt zwiększy się o 300–400 tys. zł.