Ogromne zainteresowanie programem
Jakiś czas temu informowaliśmy, że zainteresowanie jest tak duże, że budżet Mojego Prądu 6.0 został wykorzystany w połowie już po 4 dniach. Wszystko wskazywało, że środków zabraknie na długo przed planowanym terminem zamknięcia naboru.
I faktycznie. Budżet programu wyczerpał się 13 września, czyli po około 10 dniach.
Dotychczasowe statystyki szóstego naboru
Od momentu uruchomienia szóstej edycji programu Mój Prąd, 2 września 2024 r., do 13 września złożono aż 37 656 wniosków. Wartość złożonych wniosków wyniosła ok. 454,6 mln zł. Pozytywną weryfikację przeszło 36 901 wniosków, opiewających na kwotę 444,7 mln zł.
Wnioskodawcy mogli ubiegać się o dofinansowanie na instalacje fotowoltaiczne, magazyny ciepła oraz magazyny energii. Poniższe dane przedstawiają liczbę i wartość złożonych wniosków na poszczególne technologie:
| Technologia | Liczba wniosków | Kwota |
| Instalacje PV | 36 109 | 225 493 948,07 zł |
| Magazyny ciepła | 4 546 | 20 565 783,31 zł |
| Magazyny energii | 13 936 | 198 659 527,86 zł |
NFOŚiGW planuje zwiększenie budżetu!
W dniu wyczerpania kwoty przewidzianej na nabór 6.0, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poinformował, że planuje pozyskać dodatkowe środki z Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko (FEnIKS) na lata 2021-2027. Tym samym nabór w Mój Prąd 6.0 będzie kontynuowany. Póki co nie wiadomo jednak o jakiej kwocie zwiększenia będzie mowa.
Warto zauważyć, że również w poprzednich latach ogromne zainteresowanie programem wymagało zwiększenia pierwotnie zakładanych budżetów. Na przykład w piątej edycji, która rozpoczęła się w kwietniu 2023 r., pierwotnie przeznaczono 100 mln zł, jednak z powodu dużej liczby złożonych wniosków budżet musiał być kilkukrotnie zwiększany. Ostatecznie na program przeznaczono dodatkowe 850 mln zł, co umożliwiło kontynuację wypłat dla beneficjentów.
Jeśli chcecie poznać szczegóły programu zachęcamy do zapoznania się z artykułem: Mój Prąd.
W obecnych uwarunkowaniach formalno-prawnych nie ma uzasadnienia ekonomicznego pchania sie w on-grid.
Jedynym sensownym rozwiązaniem są instalacje off-grid z magazynem na akumulatorach kwasowych , zoptymalizowane co do mocy wytwórczej i pojemności magazynu do konkretnych potrzeb Inwestora. Taka instalacja będzie wydajnie pracować przez ponad 9 miesięcy w roku a przez pozostałe niecałe 3 częściowo wspierając sie siecią.
Jest haczyk- albowiem należy wziąć pod uwagę potrzeby własne inwertera, który dla podtrzymania swojej własnej pracy wymaga mocy rzędu od 50 do 150 W w zależności od modelu i producenta – co przekłada sie na zużycie energii w wysokości od 1,2 do 3,6 kWh /d. Utrzymywanie w pracy inwertera zimą tylko dlatego aby ewentualnie odebrać z paneli minimalne ilosci energii które nawet nie pokryją jego zapotrzebowania jest bezcelowe. Należało by odstawić instalację PV off-grid z ruchu i stać się ponownie zwykłym odbiorcą…..do kolejnej wiosenki. Niestety w naszej szerokości geograficznej niewiele więcej można wymyślić. Można oczywiście podeprzeć sie automatyką która będzie za nas to robić a zaletą tego rozwiązania jest wyłapywanie pieknych słonecznych zimowych dni .