Zamiast boomu na pompy ciepła, mamy spadek sprzedaży...
Rok 2023 nie rozpieszcza branży pomp ciepła. Po obiecującym starcie, sprzedaż systematycznie spada, a dane EHPA nie pozostawiają złudzeń – sprzedaż zmniejszyła się o 14%, co oznacza, że jest gorzej niż w 2022 roku. To nie tylko zły znak dla celów dekarbonizacji, ale też dla tych 7 miliardów euro, które producenci zainwestowali w rozwój produkcji. Wszystko to wydaje się teraz wisieć na włosku.
A Komisja Europejska skupia się na wyborach zamiast wsparciu rynku
Komisja Europejska na przełomie 2023 i 2024 roku przedstawić tzw. Heat Pump Action Plan, który miał być rozkładem jazdy dla dalszego rozwoju pomp ciepła w UE. Niestety, pod koniec grudnia organ zdecydował się na małą przerwę w tej sprawie, odwlekając plan na czas po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ta decyzja, jest tym bardziej zaskakująca, ponieważ wcześniej Komisja zapewniała o gotowości planu na początek 2024 roku. Teraz, gdy Rada przyjęła zrewidowaną dyrektywę dotyczącą Wydajności Energetycznej Budynków (EPBD), wszystko wskazuje na to, że sektor pomp ciepła musi poczekać na dalsze kroki.
Co stoi na przeszkodzie w walce o czystsze powietrze?
W tym całym zamieszaniu, jedno jest pewne: niepewność na rynku. Decydenci polityczni wysyłają mieszane sygnały, a zmienne polityki i subsydia rządowe tylko pogarszają sytuację. Do tego dochodzi fakt, że ceny gazu ziemnego spadają, a ceny energii elektrycznej, której potrzebują pompy ciepła, pozostają na niezmienionym poziomie. To sprawia, że pompy ciepła tracą na atrakcyjności finansowej, a co za tym idzie – na popularności.
Apel do Komisji: czas na zmiany!
Thomas Nowak z EHPA nie owija w bawełnę: "Europa zostaje w tyle w dekarbonizacji ciepła." Podkreśla on, że opóźnienie w finalizacji planu to nie tylko cios dla sektora i zainwestowanych 7 miliardów euro, ale i dla ścieżki Europy do osiągnięcia neutralności węglowej. Apeluje do prezydent Ursuli von der Leyen i Komisarza ds. Energii Kadri Simson o pilną rewizję tej decyzji. Czy Komisja Europejska podejmie rękawicę i zrealizuje plan, dając zielone światło dla pomp ciepła? Czas pokaże.
Swoją pomoc w rozwiązaniu problemu oferuje EHPA, która wraz z 23 innymi organizacjami opracowała "akcelerator pompy ciepła", szczegółowo opisujący bariery i rozwiązania w celu zwiększenia wdrażania pomp ciepła zarówno na poziomie UE, jak i krajowym.
Podsumowując, sytuacja wygląda nieco tak: Unia Europejska wyznacza ambitne plany dekarbonizacji i wprowadza ban na paliwa kopalne w ogrzewnictwie, ale jednocześnie nie mówi, jak zrealizować owe cele i czym zastąpić lukę po gazie, węglu i ropie. Na całym tym bałaganie ucierpi zaś lokalny rynek (który i tak ledwo przędzie rywalizując z Azją) oraz zwykli klienci.
Ja się tylko delikatnie „zapytowywuję” skąd energia do tych pomp ciepła………. Bo jak policzymy energię pierwotną węgla , OO gazu i drewna, pomniejszymy o sprawność kotłów , pomniejszymy o SCOP….. to i tak wychodzą ciekawe liczby. Energetyka nie jest w stanie dostarczyć takiej mocy zimą czy się to komu podoba czy nie. Transformacja energetyczna musi być prowadzona z głową i rozłożona na kilka dekad bo inaczej sami cofniemy się do XIXw…… wystarczy „ino raz” i straty będą katastrofalne dla gospodarki UE a prawie wszystkie elektrownie w Europie nie sa w stanie sie podnieść bez wolumenu energii zewnętrznej a ponowne uruchomienie systemu może potrwać i kilka dni.