Fotowoltaika a konserwator zabytków - co trzeba wiedzieć?

Fotowoltaika a konserwator zabytków - co trzeba wiedzieć?

Instalacje fotowoltaiczne są coraz popularniejszym rozwiązaniem, zapewniającym dostęp do taniej i ekologicznej energii. Ze względu na swoją uniwersalność i bezobsługowość, mogą być stosowane niemal przez wszystkich i niemal w każdym miejscu. “Niemal”, bo jeśli chodzi o obiekty i tereny zabytkowe, sprawa nie zawsze musi być prosta. Czy usytuowanie paneli fotowoltaicznych na terenie wpisanym do rejestru zabytków jest możliwe? Co trzeba wiedzieć w temacie “fotowoltaika a konserwator zabytków”? O tym w naszym artykule.

Fotowoltaika a zabytek - sytuacja wyjątkowa

Trudna sytuacja klimatyczna i energetyczna sprawia, że rozwój odnawialnych źródeł energii jest obecnie traktowany jako działanie priorytetowe zarówno w polityce całej Unii Europejskiej, jak i w poszczególnych krajów członkowskich. Nie inaczej jest w przypadku Polski. Wprowadzone w ostatnich latach nowelizacje ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz ustawy Prawo energetyczne skutecznie likwidowały bariery stojące na drodze do zwiększenia udziału OZE w miksie energetycznym Polski.

W efekcie, mikroinstalacje (systemy OZE o mocy do 50 kW) zostały objęte mechanizmem wsparcia w postaci systemu prosumenckiego. Dzięki niemu możliwe jest m.in. zminimalizowanie barier związanych z sezonowością pracy PV (nadwyżki z lata służą do zaspokajania popytu zimą). Co więcej, w przypadku mikroinstalacji, zlikwidowano utrudnienia prawne związane z budową instalacji. Co więcej, obecnie, w większości przypadków, instalacja fotowoltaiczna może powstać bez zgłoszenia i pozwolenia budowlanego. Niestety, wyjątkiem od tej reguły są panele fotowoltaiczne usytuowane na terenie lub budynku wpisanym do rejestru zabytków.

Sytuacja jest o tyle trudna, że w przypadku nieruchomości będącej pod opieką konserwatora zabytków, montaż fotowoltaiki, oprócz korzyści w postaci zmniejszonych kosztów energii, może przynieść kilka ryzyk. Wśród nich należy wskazać m.in. ryzyko uszkodzenia obiektu (związane z wysoką wagą modułów PV), ryzyko zniszczenia (np. pożaru) wywołane niewłaściwą eksploatacją lub też negatywny wpływ na estetyczną i historyczną wartość zabytku i jego otoczenia. Pojawia się zatem pytanie, czy i w jakim stopniu dla ochrony zabytków kultury można zrezygnować z ekologii? I na odwrót: czy dla ekologii można zrezygnować z ochrony zabytków?

Usytuowanie paneli fotowoltaicznych na terenie wpisanym do rejestru zabytków - czy to możliwe?

Zgodnie z przepisami ustawy Prawo budowlane, usytuowanie paneli fotowoltaicznych o mocy do 50 kW na terenie wpisanym do rejestru zabytków jest możliwe, jednak wymaga dokonania zgłoszenia robót budowlanych. W przypadku instalacji fotowoltaicznej o mocy większej niż 50 kW, usytuowanej na terenie wpisanym do rejestru zabytków konieczne jest już uzyskanie pozwolenia na budowę. 

W obu przypadkach - do zgłoszenia lub pozwolenia należy dołączyć pozwolenie uzyskane od wojewódzkiego konserwatora zabytków, właściwego dla miejsca montażu. Oznacza to, że w pierwszej kolejności należy zgłosić się do Konserwatora Zabytków z prośbą o wydanie pozwolenia na podstawie przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Usytuowanie paneli fotowoltaicznych przy obiekcie budowlanym wpisanym do rejestru zabytków

Usytuowanie paneli fotowoltaicznych przy obiekcie budowlanym wpisanym do rejestru zabytków każdorazowo i bez względu na moc, będzie wymagało otrzymania pozwolenia budowlanego. 

Dodatkowo, w podobnie jak w przypadku umieszczenia PV na terenie wpisanym do rejestru zabytków, konieczne jest uzyskanie pozwolenia od wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Fotowoltaika a konserwator zabytków - jak uzyskać pozwolenie?

W procedurze uzyskania pozwolenia konserwatora zabytków na montaż fotowoltaiki warto zacząć od upewnienia się, że dana nieruchomość faktycznie znajduje się po ochroną. W tym celu można m.in.: sprawdzić rejestr zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa lub też skontaktować się z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Po potwierdzeniu można przystąpić do procedury pozyskania pozwolenia.

Panele fotowoltaiczne a konserwator zabytków. Kto może uzyskać pozwolenie?

O pozwolenie na montaż instalacji PV przy zabytku wpisanym do rejestru lub też w otoczeniu zabytku może wystąpić jedynie osoba fizyczna lub też jednostka organizacyjna, dysponująca tytułem prawnym do korzystania z nieruchomości. Dokumentem poświadczającym może być np. akt własności, trwały zarząd, ale także akt najmu czy dzierżawy (przy czym w ich przypadku niezbędna jest również zgoda właściciela).

Fotowoltaika a konserwator zabytków. Jakie dokumenty przygotować?

Wnioskując o pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków na wykonywanie robót budowlanych w otoczeniu zabytku lub przy zabytku wpisanym do rejestru musimy przygotować następujące dokumenty:

Wniosek o wydanie pozwolenia na wykonanie robót budowlanych. We wniosku należy umieścić dane identyfikacyjne wnioskodawcy, a także wskazać miejsce planowanych robót i w odniesieniu do zabytku praz określić numer księgi wieczystej. Wzory dokumentów znajdziecie na stronie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków lub też poniżej.

Projekt budowlany lub część projektu budowalnego, lub program robót budowlanych, który pozwoli na określenie wpływu robót budowlanych na zabytek. Bez względu na to, który z dokumentów zostanie złożony, należy zadbać o to, by znalazły się w nim szczegółowe informacje na temat stanu budynku, planowanych działań, materiałów i technik budowlanych.

Dokument prawny potwierdzający prawo do korzystania z nieruchomości i do wystąpienia z wnioskiem.

Oprócz tego, konieczne jest również załączenie potwierdzenia uiszczenia opłaty skarbowej. W sytuacji, gdy o pozwolenie wnioskuje pełnomocnik, konieczne jest pełnomocnictwo oraz potwierdzenie uiszczenia opłaty za jego określenie.

Fotowoltaika a konserwator zabytków. Ile się czeka na pozwolenie?

Konserwator zabytków ma obowiązek w ciągu 30 dni podjąć decyzję. W pewnych sytuacjach termin ten może wydłużyć się do 2 miesięcy. Inwestor zostanie jednak o tym poinformowany.

Panele fotowoltaiczne a konserwator zabytków. Co w przypadku decyzji odmownej?

Należy wiedzieć, że to, czy otrzymamy zgodę konserwatora na montaż paneli fotowoltaicznych na zabytku zależy tylko i wyłącznie od oceny indywidualnych warunków inwestycji, dokonanej przez urzędnika. Orzecznictwo w sprawie fotowoltaiki na zabytku bywa zróżnicowane - należy być zatem przygotowanym zarówno na odpowiedź pozytywną, jak i negatywną. Co można zrobić, jeśli konserwator odmówi wydania pozwolenia na wykonywanie robót budowlanych w otoczeniu zabytku lub przy zabytku wpisanym do rejestru?

W przypadku negatywnej opinii konserwatora mamy możliwość złożenia odwołania od jego decyzji. Mamy na 14 dni, licząc od dnia otrzymania decyzji odmownej. Odwołanie należy  złożyć do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Jak zminimalizować ryzyko odmowy?

Trzeba pamiętać, że potencjalna odmowa dotycząca montażu fotowoltaiki przy zabytku ma swoje źródła w trosce o kilka wartości:

  • wartość historyczną, artystyczną i naukową chronionej nieruchomości,
  • prawdziwość i spójność historyczną zabytku,
  • społeczne funkcje zabytku,
  • społeczny interes ochrony dobra kultury.

Tym samym, aby zminimalizować ryzyko otrzymania decyzji odmownej, należy zadbać o to, by prace budowlane nie stwarzały ryzyka dla chronionego obiektu.

W przypadku budynków wpisanych do rejestru zabytków, należy unikać montowania modułów bezpośrednio na jego dachu - zwykle konstrukcja dachowa budynku bywa zbyt słaba, by bezpiecznie utrzymać ciężki moduły PV. Wyjątek może stanowić montaż tzw. dachówki fotowoltaicznej, która może wkomponować się w istniejące pokrycie w taki sposób, że pozostanie niezauważona. Alternatywą może być montaż urządzeń w taki sposób, by były niewidoczne dla turystów i odwiedzających. Planując fotowoltaikę dla zabytków warto rozważyć również inne, nieszablonowe rozwiązania takie jak np. szyby fotowoltaiczne czy panele fotowoltaiczne na ścianie.

Komentarze dołącz do rozmowy
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek
2023-07-04 14:57

W Łodzi, na dachu budynku części osiedla Stoki objętej ochroną WKZ chciałem zamontować mikroinstalację o mocy 4,5 kW (na innym budynku 6,5 kW) i na moja prośbę o zgodę otrzymałem jasną informację, że ponieważ to budynek, który nie jest w rejestrze zabytków, a jedynie układ osiedla jest pod ochroną, WKZ nie może wydać zgody ani zabronić montażu paneli.
Za to WKZ wydał negatywną OPINIĘ.
Po analizie przepisów i orzecznictwa założyłem panele.
Niska moc paneli (mała zajmowana powierzchnia) i ich montaż w płaszczyźnie dachu sprawia, że są widoczne z zaledwie jednego, bardzo małego obszaru podwórza. W planie zagospodarowania przestrzennego jest jasno opisane dla tego obszaru chronionego, że dopuszcza się jako źródła ogrzewania źródła lokalne, m.in. panele solarne i inne alternatywne źródła energii z certyfikatami (skracam zapis). 3 lata wcześniej dostałem również OPINIĘ- ale pozytywną, dla sąsiedniego budynku , na instalację fotowoltaiczną o pięciokrotnie większej powierzchni!
Mimo tego, teraz WKZ skierował doniesienie do PINB i rok po montażu instalacji oczekuję wyniku kontroli. Przepisy sobie, OPINIA WKZ sobie.
Nijak się to ma do obecnej rzeczywistości i zmian, jakie się dokonują i dokonają jeśli chodzi o źródła ogrzewania i energii w Polsce, Unii i na świecie. Dla zachowania “unikatowego” układu architektonicznego poniemieckiego osiedla z okresu II Wojny Światowej, jakich setki czy tysiące w Polsce, my- mieszkańcy, właściciele mieszkań jako jedyni finansujący i utrzymujący budynki osiedla zaniedbywane przez ponad 70 lat możemy za chwilę paść finansowo, bo nie będzie nas stać na utrzymanie niskich budynków (koszty rozkładają się na małą ilość mieszkańców).
Przygotowałem w dwa lata dla wspólnoty mieszkaniowej unikatowy projekt wymiany/ pokrycia całych połaci dachów panelami, z magazynami energii elektrycznej, pompami bez zewnętrznych wymienników ciepła i buforami ciepła, finansowanych tak, aby raty były w wysokości obecnie ponoszonych przez mieszkańców kosztów na ogrzewanie i energię elektryczną (które to koszty wzrosną).
Jednak po tym “moim” przypadku mikroinstalacji odechciewa mi się kolejnych walk…