Działalność spółki BO Energy (wcześniej FG Energy) z Krakowa koncentruje się na ogólnokrajowej sprzedaży wraz z montażem instalacji fotowoltaicznych. Oferuje swoim klientom kompleksową realizację projektów „pod klucz”, począwszy od audytu, poprzez projekt, aż po finalizację usługi i oddanie gotowego produktu. Jednak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zidentyfikował w umowach zawieranych między firmą a klientami wiele klauzul, które były niekorzystne dla konsumentów, ponieważ chroniły wyłącznie interesy spółki.
To nie pierwszy raz, kiedy w opinii UOKiK spółka BO Energy narusza prawa klientów. Głośno o firmie było w grudniu 2022 r., kiedy to Prezes UOKiK wydał decyzję, w której nałożył na nią ponad 28 mln zł kary za stosowanie nieuczciwych praktyk.
Spółka BO Energy postępowała nieuczciwie – twierdzi UOKiK
Konsumenci spółki BO Energy mierzyli się z obowiązkiem zatwierdzenia projektu instalacji, co mogło przyczynić się do ograniczenia ich swobodnej oceny tego, czy zaproponowane rozwiązania spełniają ich oczekiwania. Poza tym przewidywano konieczność wykonania odpłatnej ekspertyzy, która miała na celu ocenę wytrzymałości dachu. I było to działanie wymuszone pod rygorem zerwania umowy. Pojawienie się kosztów dodatkowych oznaczało wzrost końcowej ceny za usługę.
Zastrzeżenia podniesione przez UOKiK dotyczyły także wydłużenia terminu realizacji instalacji w przypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych, bez jasnej definicji, co takie warunki oznaczają i jakie mogą być powody opóźnień. Dodatkowo w umowach przewidziano możliwość wycofania się wykonawcy z realizacji umowy bez rekompensaty dla inwestora, podczas gdy klient, w razie zrezygnowania z usługi, miał obowiązek zapłacić karę umowną w wysokości 1000 zł.
Klienci musieli zaakceptować wizualizacje instalacji w ciągu trzech dni od jej przedstawienia, bez zgłoszenia uwag, w przeciwnym razie domniemywano ich akceptację. W umowach brakowało również istotnych dokumentów zawierających wszelkie ustalenia i szczegóły techniczne, bez których klienci nie mieli pewności, czy instalacja zostanie wykonana zgodnie z ich oczekiwaniami i potrzebami.
Konsekwencje nieetycznych działań spółki
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Tomasz Chróstny, podkreślił, że żaden przedsiębiorca nie może stosować w umowie klauzul naruszających prawa konsumentów. Tymczasem zapisy umowy opracowane przez BO Energy przenosiły ryzyko prowadzenia działalności na inwestorów i nie zabezpieczały ich interesów.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami Prezes UOKiK nałożył na BO Energy karę w wysokości prawie 12,5 mln zł. Gdy decyzja się uprawomocni, spółka będzie musiała poinformować konsumentów, którzy zawarli z nią umowy na fotowoltaikę, o niedozwolonych zapisach umownych. Jej obowiązkiem będzie również wskazanie, że należy je traktować tak, jakby ich w umowie nie było.
Zapłacą za nękanie telefonami
Nie tylko BO Energy ma co nieco na sumieniu, jeśli chodzi o nieuczciwe działania w branży OZE. Niedawno UOKiK nałożył karę na firmę Asmanta Call Center. To firma zajmująca się telemarketingiem zleconym przez kontrahentów. Spółka angażowała konsultantów i automatyczne systemy rozmów do kontaktowania się z konsumentami z ofertą instalacji fotowoltaicznych i zaproszeniami na spotkania handlowe. Jednocześnie, bez pozwolenia, gromadziła dane osobowe. Pomimo że prawo zabrania dzwonienia z informacją handlową do osób, które nie wyraziły na to zgody, Asmanta tę zasadę ignorowała. Dodatkowo podczas rozmów przedstawiciele firmy wprowadzali klientów w błąd, twierdząc, że ci mogą skorzystać z dotacji wynoszącej 20,5 tys. zł na mikroinstalację fotowoltaiczną w ramach Mój Prąd na lata 2021–2023. W rzeczywistości suma wsparcia finansowego jest niższa.
Prezes UOKiK nałożył na Asmantę Call Center karę łączną w wysokości 1 210 208 zł. Odpowiedzialność finansową ponieśli również kierownicy firmy – Robert Persona ukarany został grzywną w wysokości 150 tys. zł, a Marcin Sperka – w wysokości 100 tys. zł.
Nieuczciwych przedsiębiorców jest więcej
Przypadki Asmanty Call Center i BO Energy to niestety tylko kropla w morzu, jeśli chodzi o nieuczciwe praktyki firm działających w branży odnawialnych źródeł energii. Jakiś czas temu Prezes UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Krajowemu Projektowi Energetycznemu (KPE) z Torunia. Wśród zarzutów przewinęły się m.in. utrudnianie klientom odstąpienia od umowy, brak ważnych informacji dla klientów oraz nieuprawnione powoływanie się na instytucje rządowe.
Podobnie UOKiK interweniował w przypadku botów na rynku fotowoltaicznym – takich jak Klara Sobieraj, używanych do zbierania danych. To część działalności takich firm jak Euro CallCenter, zajmujących się telemarketingiem. Firma wykorzystywała strony typu fake-program – jak Czysty Powiat i Ekologiczne Województwo – do zbierania informacji o konsumentach.
Prezes UOKiK zdecydował się zawiadomić prokuraturę oraz Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o potencjalnym nielegalnym przetwarzania danych osobowych konsumentów przez Euro CallCenter.