Jakie elementy zostały objęte programem dofinansowania?
Do programu można przystąpić tylko pod warunkiem skorzystania z pakietu składającego się z 3 elementów: instalacji fotowoltaicznej, magazynu energii i wallboxa.
Moc szczytowa instalacji fotowoltaicznej musi wynosić co najmniej 5 kW – wsparcie to 600 euro za każdy kW, jednak nie więcej niż 6 tys. euro. Dla magazynu energii elektrycznej przewidziano wsparcie w wysokości 250 euro za każdy kWh (maksymalnie do 3 tys. euro), przy założeniu, że będzie to magazyn energii elektrycznej 5 kWh (co najmniej). Wallbox o mocy ładowania przynajmniej 11 kW zostanie wsparty kwotą 600 euro ryczałtowo albo 1,2 tys. euro, pod warunkiem, że został wyposażony w opcję ładowania dwukierunkowego.
Pakiet za darmo
Jak podał portal Agrarheute, zakup pełnego pakietu, czyli instalacji PV, magazynu energii i wallboxa – ogólnie kompletnego systemu z magazynowaniem 10 kW i 10 kWh – od znanych producentów, to koszt ok. 9,5 tys. euro. W tę cenę nie wliczono kosztów montażu. Biorąc pod uwagę maksymalne wartości wsparcia każdego ze składników objętych programem – 6 tys. euro, 3 tys. euro i 1,2 tys. euro – rozwiązanie zaproponowane przez Niemieckie Federalne Ministerstwo Cyfryzacji i Transportu wydaje się bardzo atrakcyjne finansowo.
Niemcy na zielono
Program jest kolejną cegiełką potrzebną do spełnienia niemieckich ambicji związanych z rozwojem energetyki odnawialnej i elektromobilności. Do 2030 r. po niemieckich drogach ma jeździć nawet ok. 15 mln zeroemisyjnych pojazdów, dziś to ok. 1,2 mln. Niemcy zamierzają być „pierwszym krajem w Europie, który ustawowo zobowiąże operatorów 80% stacji paliwowych do zapewnienia możliwości szybkiego ładowania samochodów elektrycznych, o mocy przynajmniej 150 kW”. I chcą, aby do końca tej dekady udział odnawialnych źródeł energii w ogólnej produkcji prądu wyniósł u nich co najmniej 80%.
O 10,2 tys. euro zwrotu można ubiegać się od 26 września.
Niestety w PL „niedasie”.