nie zabraknie węgla

W nadchodzącym sezonie grzewczym nie zabraknie węgla i gazu

W nowym sezonie grzewczym, który rozpocznie się już 1 października, nie będą nam grozić niedobory węgla, ani gazu ziemnego. Węgiel jest dostępny w nadmiarze, czego dowodem są zapasy przy elektrowniach. W porównaniu z poprzednim rokiem są one dwa razy większe. Sytuacja z gazem jest również stabilna.

Dane udostępnione przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, wskazują, że zapasy węgla kamiennego wynosiły na koniec czerwca 2023 r. 4,68 mln ton, dla porównania, w analogicznym okresie 2022 r. było to 2,16 mln ton. Magazyny gazu w Polsce, na koniec tegorocznych wakacji, są zapełnione w aż 94%.

Spis treści - Czego dowiesz się z tego artykułu?
  1. Stabilność zasobów
  2. Niepewność cen
  3. Tyle zapłacisz za tonę węgla

Stabilność zasobów

Dynamiczny przyrost zapasu węgla jest wynikiem spadku zapotrzebowania na ten surowiec i dużego importu „czarnego złota” - od stycznia do czerwca 2023 r. wyniósł on 11,57 mln ton. Z kolei, osiągnięcie pułapu 94% w przypadku zapełnienia magazynów gazem dowodzi, że unijne wymogi w tym przypadku Polska zrealizowała z zapasem.

Niepewność cen

Mimo pewności co do dostępności węgla i gazu, sytuacja jest mniej przewidywalna w przypadku cen ciepła systemowego na przyszły rok. Rząd do tej pory nie zdecydował, czy przedłuży pakiet osłonowy. Przypomnijmy, że w reakcji na wzrost cen ciepła polski rząd wprowadził mechanizm ograniczający podwyżki dla klientów do 40% w stosunku do wysokości opłat na koniec września 2022 r. i jednocześnie rekompensujący straty ciepłowniom. Cena ciepła z rekompensatą nie może być wyższa niż 150,95 zł/GJ dla źródeł gazowych i olejowych oraz 103,82 zł/GJ dla pozostałych źródeł.

Podobnie nie wiadomo, czy Polacy będą mogli liczyć na dodatek węglowy (ostatnio wyniósł 3 tys. zł). Minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa, nie powiedziała wprost, że taki dodatek na najbliższy sezon grzewczy będzie, jednak zaznaczyła, że „sytuacja jest monitorowana”.

Tyle zapłacisz za tonę węgla

Jest lepiej niż było, jednak nie tak dobrze jak przed kryzysem węglowym - tak krótko można podsumować sytuację na polskim rynku węgla. Mimo to generalnie w sklepach budowlanych ceny węgla są wyższe w porównaniu do cen Polskiej Grupy Górniczej (PGG).

W PGG koszt tony węgla, to średnio od 1.100 zł do 1.400 zł. W Tauronie za tonę węgla zapłacimy nawet 300 - 400 zł drożej.

Komentarze dołącz do rozmowy
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej
Andrzej
2023-09-19 22:13

I znowu będę upierdliwy…… a normy jakościowe dla węgla ….zawieszono……. No ja bym nie był takim optymistą bo z tym węglem mogą być jeszcze cyrki. Kupiłbym od mojej gminy tyle że zlikwidowałem komin przy remoncie dachu i kocioł ekogroszkowy 25kW do likwidacji. Zamiast tego zgromadziłem odpowiedni zapas ON do agregatu mikro-kogeneracyjnego Pc około 9-10kW , Pe= 5,76 kW . Postawiłem na ON bo nie ma kłopotów z zakupem i nie trzeba się tłumaczyć co z nim robię – poza tym ma kapitalną zaletę : nie śmierdzi tak jak OO.