Przeniesienie paneli fotowoltaicznych to ostateczność
Fotowoltaika to kosztowna i wieloletnia inwestycja, dlatego osoby, które się na nią zdecydują, rzadko myślą o ewentualności demontażu paneli fotowoltaicznych. Bo i po co? Instalacja fotowoltaiczna dostarcza darmowej energii ze słońca, jest wytrzymała (żywotność paneli fotowoltaicznych szacuje się na około 20-40 lat) i rzadko się psuje (według badania Oferteo, jedynie 8% inwestorów doświadczyło awarii fotowoltaiki). Co do zasady, przeniesienie modułów fotowoltaicznych wyklucza się również dlatego, że negatywnie wpływa ono na opłacalność instalacji fotowoltaicznej.
By uniknąć takiej sytuacji, wszystkie czynniki, które mogłyby zmusić inwestora do demontażu i przeniesienia instalacji fotowoltaicznej, określa się i eliminuje jeszcze na etapie projektowania. Nie wszystko da się jednak przewidzieć.
Kiedy warto rozważyć demontaż paneli fotowoltaicznych?
Wbrew pozorom instalacja fotowoltaiki to nie lada projekt, wymagający dobrej organizacji oraz wiążący się ze sporymi kosztami. Dlatego, decyzji o demontażu paneli fotowoltaicznych nie należy podejmować pochopnie. Tak naprawdę jest tylko kilka dobrych przyczyn, które uzasadniają to przedsięwzięcie.
- Naprawa instalacji fotowoltaicznej - pierwszy i najważniejszy powód, to sytuacja, w której musimy wymienić uszkodzone elementy systemu. Jeśli nasze panele fotowoltaiczne popękały od gradobicia lub też zauważyliśmy np. delaminację, lub ślimacze ścieżki, jedynym wyjściem jest ich wymiana. Takich usterek nie da się naprawić. Zresztą demontaż modułów może nas czekać nie tylko wtedy, gdy zepsuje się sam panel - jeśli posiadacie instalację wyposażoną w mikroinwertery, bardzo prawdopodobne, że są one umieszczone pod panelami. Stąd w razie awarii, przeniesienie paneli Was nie ominie (na szczęście, nie dzieje się to często).
- Naprawa dachu - zaleca się, by systemy fotowoltaiczne umieszczać na dachu wtedy, gdy jego stan nie budzi zastrzeżeń - po pierwsze ze względu na ciężar, po drugie, właśnie ze względu na koszty demontażu. Nie można jednak wykluczyć, że w trakcie eksploatacji fotowoltaiki, będziemy musieli zakonserwować lub naprawić poszycie. Bez przeniesienia instalacji fotowoltaicznej będzie to trudne.
- Zmiana w otoczeniu instalacji, która znacznie utrudni pracę PV - mowa tu szczególnie o zacienieniu. Jak już mówiliśmy, wszelkie potencjalne przypadki zacienienia fotowoltaiki należy uwzględnić i w miarę możliwości wyeliminować, jeszcze przed montażem instalacji. Może się jednak zdarzyć, że pojawi się coś, na co nie mamy wpływu, a co będzie znacznie utrudniać pracę systemu PV - np. nowy, wysoki budynek (w praktyce, jeśli zostanie on usytuowany i zaprojektowany zgodnie z prawem, nie ma większych szans na wstrzymanie jego budowy).
- Skończył się czas życia instalacji - również wtedy demontaż fotowoltaiki będzie potrzebny. To jednak bardzo odległy scenariusz, ponieważ utylizacja paneli fotowoltaicznych montowanych obecnie, będzie opłacalna dopiero za 20-30 lat (lub nawet później - w Szwajcarii nadal działa system zbudowany w 1982 roku, który według danych z 2019 roku zachował 76% mocy wyjściowej).
Wbrew opinii niektórych, przeniesienie instalacji fotowoltaicznej wcale nie musi być konieczne w przypadku sprzedaży domu. Badanie przeprowadzone przez jeden z największych serwisów nieruchomości w USA - Zillow, wskazało, że instalacja fotowoltaiczna zwiększa wartość obiektu nawet o 4-5%.
Uwaga! Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska, prawo do korzystania z systemu opustów jest przypisane do konkretnej instalacji i punktu poboru energii, a nie osoby (nie jest to jednak wiążąca interpretacja prawna - takiej może udzielić jedynie sąd). Może to oznaczać, że nawet przeniesienie instalacji fotowoltaicznej po sprzedaży domu nie uchroni Was przed utratą rozliczenia w systemie opustów (chyba że kupicie dom z instalacją, która już z niego korzysta).
Demontaż paneli fotowoltaicznych - cena
Przejdźmy teraz do jednej z kluczowych kwestii związanych z przeniesieniem fotowoltaiki. Jak wygląda cena demontażu paneli fotowoltaicznych?
Zapewne nie ucieszy Was taka odpowiedź, ale brzmi ona: to zależy. Podobnie jak w przypadku montażu, jeśli chodzi o demontaż paneli fotowoltaicznych, cena może być uzależniona od kilku aspektów:
- umiejscowienia instalacji - np. na dachu czy gruncie,
- lokalizacji inwestycji na terenie Polski,
- wielkości instalacji fotowoltaicznej (im większa, tym zwykle mniej płaci się w przeliczeniu na 1 kW),
- zakresu prac - tego, czy w grę wchodzi sam demontaż, czy może demontaż, magazynowanie i przeniesienie na inne miejsce kompletu oprzyrządowania.
Jaka zatem może być cena za demontaż paneli fotowoltaicznych? Demontaż i przeniesienie instalacji o mocy ok. 4 kW, zamontowanej na dachu skośnym z blachodachówką (wysokość budynku ok. 5 m) będzie kosztować ok. 8.000 zł. Sam demontaż instalacji fotowoltaicznej (usunięcie modułów) powinien być o połowę tańszy, lub nawet bezkosztowy (przy założeniu, że odsprzedamy naszą instalację ekipie zdejmującej panele).
Przeniesienie paneli fotowoltaicznych a opłacalność instalacji
Jak widać, przedsięwzięcie przeniesienia instalacji fotowoltaicznej nie należy do najtańszych, co ma ogromny wpływ na rentowność całej inwestycji. Jak ten dodatkowy koszt przełoży się na prosty czas zwrotu?
Jako przykład niech posłuży nam instalacja z powyższego przykładu. Za system o mocy ok. 4 kW Pan Kowalski zapłacił 23.000 zł brutto. Kupił ją jeszcze w 2020 roku, więc zdążył otrzymać 5.000 zł dotacji. Resztę kwoty, odpisał od podstawy opodatkowania w ramach ulgi termomodernizacyjnej. W efekcie, system kosztował go ok. 15.000 zł. Z racji tego, że dzięki fotowoltaice oszczędzał ok. 1.900 zł, system zwróciłby mu się po ok. 7,8 roku.
Teraz załóżmy, że z powodu uszkodzenia dachu Pan Kowalski musi zdjąć całą instalację, a potem zamontować ją na nowo. Firma instalacyjna wyceniła przedsięwzięcie na kwotę 7.500 zł brutto. Kiedy zwróci się instalacja, jeśli uwzględnimy ten dodatkowy koszt?
Prosty czas zwrotu z inwestycji, uwzględniający cenę demontażu paneli fotowoltaicznych wzrośnie o ok. 3 lata. W efekcie system zwróci się Panu Kowalskiemu za ok. 11 lat.
Przeniesienie paneli fotowoltaicznych. Warto?
Jak już zauważyliście, koszty związane z demontażem i przeniesieniem instalacji fotowoltaicznej wydłużyły czas zwrotu z inwestycji do ok. 11 lat. Gdy weźmiemy pod uwagę, że fotowoltaika może efektywnie działać nawet 20-30 lat, wynik ten nie jest najgorszy. Jednak czy faktycznie opłaca się ponosić dodatkowe koszty?
Wszystko zależy od sytuacji, w której się znaleźliśmy. Gdy rozważamy przeniesienie paneli fotowoltaicznych ze względu np. na zacienienie, przed podjęciem decyzji warto wykonać prognozę strat w produkcji (samodzielnie lub z pomocą firmy fotowoltaicznej). Może się bowiem okazać, że nawet zmniejszona produkcja lub dołożenie 1 czy 2 modułów, będzie się nam opłacać bardziej niż cały proces przeniesienia.
Co innego, jednak gdy demontaż instalacji fotowoltaicznej jest wskazany ze względu np. na konieczność naprawy dachu - tu trudno będzie wykonać rachunek zysków i strat.
Zanim podejmiemy jakiekolwiek kroki, warto skonsultować się ze profesjonalną firmą fotowoltaiczną (np. którąś z naszego rankingu firm fotowoltaicznych).
Przeniesienie instalacji fotowoltaicznej - na co uważać?
Zasadność ekonomiczna to nie jedyna kwestia, którą należy uwzględnić w temacie demontażu i przeniesienia instalacji fotowoltaicznej. Nie mniej ważna jest kwestia gwarancji oraz ewentualnych uszkodzeń.
Gwarancja a przeniesienie paneli fotowoltaicznych
Należy pamiętać, że gwarancja na fotowoltaikę zwykle funkcjonuje w pewnym ograniczonym zakresie. To oznacza, że gwarant określa wyjątkowe sytuacje, w których ochrona nie będzie miała zastosowania. Kwestia ta dotyczy zarówno gwarancji na podzespoły, jak i usługę montażu.
Przed podjęciem decyzji o przeniesieniu instalacji warto się upewnić, czy taki krok nie unieważni lub nie ograniczy naszej ochrony gwarancyjnej. Informacji na ten temat należy szukać w dokumentach dołączonych do instalacji. Wielu producentów paneli fotowoltaicznych podkreśla w nich, że gwarancja obowiązuje jedynie w “oryginalnym miejscu instalacji”.
Podobne zapisy można znaleźć w warunkach gwarancji na montaż udzielonej przez firmę fotowoltaiczną. Poniżej fragment z dokumentu gwarancyjnego firmy XXXXX:
Odpowiedzialność XXXXX z tytułu niniejszej Gwarancji jest wyłączona w przypadku dokonania przez Klienta lub jakąkolwiek osobę trzecią zmiany miejsca posadowienia Instalacji, Urządzeń lub któregokolwiek z ich elementów, w szczególności bez uzgodnienia z XXXXX, albo niezgodnie z jego wytycznymi o ile ww. zmiana miejsca byłaby możliwa bez potrzeby angażowania przedstawiciela XXXXX lub innego serwisanta
Warto to uwzględnić przy podejmowaniu decyzji.
Uwaga na uszkodzenia paneli PV
Drugą kwestią, pośrednio związaną z gwarancją, są potencjalne uszkodzenia paneli fotowoltaicznych lub innych elementów instalacji wywołane przez przeniesienie instalacji fotowoltaicznej. O ile sam demontaż nie powinien negatywnie wpłynąć na działanie systemu, o tyle niestarannie przeprowadzony proces już tak. Dlatego, jeśli nasza instalacja wciąż objęta jest gwarancją montażową, ewentualne przeniesienie najlepiej zlecić gwarantowi. To sprawi, że w przypadku jakichkolwiek problemów związanych z przeniesieniem, nie będziemy zostawieni sami sobie.
Co może pójść nie tak? Zawsze jest ryzyko zarysowania lub zbicia modułów (czy też pojawienia się niewidocznych gołym okiem mikropęknięć). Takich paneli nie powinno się ponownie montować. Po zmianie lokalizacji konieczna może się również okazać ponowna kalibracja instalacji (np. zmiana kąta nachylenia lub kierunku ułożenia modułów).
Podsumowując, decyzja o demontażu i przeniesieniu paneli fotowoltaicznych powinna zostać podjęta dopiero po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw. Cała procedura jest bowiem dość kosztowna i wydłuża czas zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę. Jeśli demontaż jest konieczny, warto upewnić się najpierw, że zmiana lokalizacji nie będzie skutkować utratą gwarancji lub też prawa do rozliczania w systemie opustów.
Dodam jeszcze tylko, że w ekologii nie chodzi o ekologię, tylko jak zwykle o ekonomię. Jeśli ekologia nie będzie się inwestorom opłacać, to zmieni się ją w coś zyskownego. Widziałem ciekawe grafitu w Es. Jakiś Hiszpan napisał, że zwykłego człowieka każe się za kroplę zmarnowanej wody, ale instytucje państwowe, lub gospodarstwa rolne dla zysku, lub dla wyborów, wylewają wodę bez ograniczeń na całe hektary ziemi, która nie nadaje się pod uprawy mimo, że w żyznych i nawodnionych regionach dużo ziemi leży odłogiem. Te produkty kupujemy potem w np Biedronkach z etykietką wyprodukowane w Hiszpanii, ale kupione od Czech. Dlaczego nie wyprodukowane w Polsce? Z powodu korupcji, czyli znowu ekonomia, a nie ekologia. I to chyba nie jedyne przykłady, ale wystarczające jak myślę. Pozdrawiam.
Witam. Co do fotowoltaiki i ekologii, nie jest tak kolorowo jakby się mogło wydawać. Pod farmy fotowoltaiczne zaczęto wycinać drzewa całymi hektarami, Czyli analogiczna sytuacja do paliw eko. Wycina się lasy tropikalne, żeby zasadzić palmy. Samochody eko-lektryczne są ładowane prądem z elektrowni węglowych, a następnie płoną całymi setkami (wiem, ponieważ dużo jeżdżę po Europie i widzę płonące, lub czarne ślady pogorzelisk na asfalcie) w pożarach wywołanych samozapłonem. Dym samochodu w połowie z tworzyw sztucznych nie może być eko. Elektrownie atomowe, które produkują tzw. czystą energię. Jak pokazuje historia Ukrainy- Czarnobyl, czy Japonii po trzęsieniu ziemi, ta czysta energia to bomby nuklearne, które mogą wybuchnąć w każdej chwili. A w dobie wojen dronowo- rakietowych, jest to tym bardziej możliwe. O ekologii będziemy mogli rozmawiać dopiero wtedy, gdy małpa zwana człowiekiem zacznie myśleć. Czyli nigdy. Pozdrawiam z realświata.
Co zrobić z naziemnymi panelami fotowoltaicznymi które sąsiad wybudował 80 cm od granicy mojej działki budowlanej jeszcze nie zabudowanej i wysokości 2,56 m bez zezwolenia na budowę (przekroczy obowiązująca wysokość 2,20 m)
Ile kosztowało by przesunięcie tych paneli o 3 m do budynku inwestora
Obecnie falownik znajduje się 45 m od budynku inwestora