Co grozi za kradzież prądu?

Co grozi za kradzież prądu?

Niektórzy zrównują nielegalny pobór prądu do sprytu i cwaniactwa uważając, że zabiera się bogatym korporacjom. Prawda jest taka, że sprzedawca prądu musi zarabiać. Bo jest podmiotem gospodarczym, a stratami obarcza uczciwych obywateli wyższymi stawkami za prąd i opłatami handlowymi. Dziś przybliżamy temat kradzieży prądu, na czym polega, co za to grozi i gdzie zgłaszać zawiadomienia.

Kradzież prądu w Polsce jest sporym problemem. Rocznie wykrywa się ponad 35 tys. nielegalnych pobrań, a ile ich faktycznie jest, to nikt do końca nie wie. Warto zastanowić się, czy gra jest warta świeczki. Podczas tych precedensów zdarzają się groźne wypadki np. porażenia prądem lub pożary. Niestety poszkodowane są również osoby trzecie, najczęściej rodzina i sąsiedzi złodzieja.

Na czym polega kradzież prądu?

Według art. 3 pkt 18 ustawy Prawo energetyczne, do czynienia z nielegalnym poborem energii mamy w następujących przypadkach:

  • jeżeli pobieramy prąd bez zawarcia umowy,
  • w przypadku, gdy zużyty prąd całkowicie lub nawet częściowo pomijany jest przez urządzenia układu pomiarowo-rozliczeniowego,
  • kiedy dochodzi do ingerencji w układ  pomiarowo-rozliczeniowy, a w związku z powyższym dochodzi do przekłamań pomiarowych.

Najczęstszym rodzajem kradzieży energii elektrycznej jest ingerencja w układ pomiarowo-rozliczeniowy (liczniki, instalacje elektryczne). W praktyce są to podłączenia do oświetlenia klatki schodowej, zatrzymanie tarczy licznika, podłączanie się pod słup energetyczny, odłączenie przewodu „N” i przykładanie magnesów neodymowych do inteligentnych liczników.

Co grozi za kradzież prądu?

Zgodnie z ustawą o prawie energetycznym z roku 2007 kradzież prądu zostało zakwalifikowane jako przestępstwo, a nie wykroczenie. Według orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego za kradzież energii elektrycznej można zostać ukaranym dwukrotnie. Raz na podstawie Kodeksu karnego, którym jest przewidziana za to przestępstwo kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. A drugi raz na podstawie Kodeksu cywilnego, który podmiotowi okradzionemu otwiera drogę do uzyskania rekompensaty finansowej, ustalanej na podstawie szacowanej skali kradzieży oraz prawa szczegółowego. Warto więc wiedzieć, że prawo energetyczne przewiduje wysokość kary do pięciokrotności wartości prądu możliwej do zużycia.

Jak bronić się przed niesłusznym oskarżeniem o kradzież prądu?

Czasami dochodzi do sytuacji, w której zostajemy niesłusznie oskarżeni o kradzież prądu. Co należy w tej sytuacji zrobić i jakie mamy prawa? Jeżeli takie oskarżenia kieruje do nas dystrybutor bądź sprzedawca energii, to pamiętajmy, że same przesłanki to nie wszystko. Trzeba mieć twarde dowody. Ponadto należy udowodnić, że działanie było umyślne i miało na celu przywłaszczeniu lub osiągnięcie korzyści majątkowej.

Pamiętajmy, że konsument może zostać ukarany, jeżeli doszło do nielegalnego poboru energii. Nie możemy zostać ukarani grzywną, jeżeli była potencjalna możliwość oszukania, a do niej nie doszło. Jeśli chodzi o postępowanie w sądzie, to najpierw toczy się sprawa karna, a później cywilna o odszkodowanie. Różnica między nimi jest taka, że w pierwszym przypadku to druga strona musi nam udowodnić winę.

Korzystny wyrok w procesie karnym, można wykorzystać w procedurze cywilnej. W tej drugiej należy mieć jednak świadomość, że tutaj strony toczą spór przed sądem. Nawet jeśli oskarżenie jest bezzasadne, to nie możemy pozostawać bierni. Warto zatem przedstawić na przykład rachunki za prąd i brak różnic w zużyciu. A jeśli różnice były, to można przedstawić uzasadnienie, na przykład wymianę sprzętu na energooszczędny lub założenie mikroinstalacji OZE.

Kto wyłapuje złodziei?

Na szczęście, co roku wzrasta liczba wykrywania kradzieży prądu. Na ten sukces wpływ ma kilka czynników. Prowadzone są wspólne szkolenia pomiędzy policją, pracownikami spółek dystrybuujących i zarządcami nieruchomości. Ponadto wzrasta świadomość społeczeństwa i sami klienci stali się dużym wsparciem. Ludzie zdają sobie sprawę, że nielegalny pobór energii przez sąsiada to nie spryt, tylko zwykła kradzież. W dodatku to osoby postronne finalnie ponoszą karę  za takie postępowanie.

Gdzie zgłaszać donosy na złodziei?

Nie bójmy się informowania o kradzieży prądu, gdy mamy takie przypuszczenia. Jeżeli widujesz sąsiada na klatce majstrującego przy skrzynce elektrycznej lub w domku obok zauważyłeś dziwną prowizorkę lub przeróbki, to nadaj zgłoszenia.  Takie zawiadomienia możesz zgłaszać zarządcy budynku, policji lub dystrybutorowi energii elektrycznej. Najlepiej podejrzaną sprawę zgłosić bezpośrednio dystrybutorowi energii. Zgłoszenia są anonimowe, a w razie wykrycia przestępstwa to już przedsiębiorstwo energetyczne zajmuje się całą sprawą.

Komentarze dołącz do rozmowy
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Decius
Decius
2019-01-10 00:36

Mi odcięto dostawę prądu za zaległości (tauron) bez powiadomienia !!! Akurat byłem w tym dniu na miejscu . Bo by szlak trafił zawartość zamrażalnika !!! Uregulowałem natychmiast zaległość po tel. do POK i podłączyłem się sam po czym udałem się do UOKiK na skargę !
Teraz Tauron nie ściąga liczników tylko wyciąga przewód „L” na odbiorze i plombuje ponownie licznik .
Na czym polega kradzież prądu?
Według art. 3 pkt 18 ustawy Prawo energetyczne, do czynienia z nielegalnym poborem energii mamy w następujących przypadkach:

jeżeli pobieramy prąd bez zawarcia umowy,
w przypadku, gdy zużyty prąd całkowicie lub nawet częściowo pomijany jest przez urządzenia układu pomiarowo-rozliczeniowego,
kiedy dochodzi do ingerencji w układ pomiarowo-rozliczeniowy, a w związku z powyższym dochodzi do przekłamań pomiarowych.

Więc nie złamałem żadnych z powyższych wytycznych ustawy a tauron owszem !!!

Kolo
Kolo
2018-06-07 00:22

Dlaczego tu nie ma komentarzy?