Do montażu wewnątrz i na zewnątrz
Z roku na rok obserwujemy dynamiczny wzrost produkcji zielonej energii, wynikający z rozwijającego się rynku OZE. Wyprodukowaną w ten sposób energię trzeba następnie przesłać i efektywnie wykorzystać, a jej nadwyżki najlepiej zaoszczędzić i właśnie do tego służy magazyn energii.
W skład systemu PowerOcean wchodzą baterie (pojedyncza jednostka ma wymiary 680 x 424 x 183 mm i waży 65,6 kg), inwerter (waży 29,5 kg, a jego wymiary to 588 x 380 x 175 mm), a także jednostka montażowa wraz z podstawką umożliwiającą regulację wysokości montażu. System PowerOcean można montować zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynków.
Możliwość rozbudowania systemu PowerOcean
EcoFlow proponuje system pozwalający na uzyskanie niezależności energetycznej gospodarstwa domowego. Możliwość zadbania o swoje potrzeby energetyczne na własną rękę gwarantuje poczucie stabilności, nawet w obliczu katastrof klimatycznych.
PowerOcean można rozbudowywać (pozwala na łączenie do dziewięciu jednostek), począwszy od pojedynczej jednostki bateryjnej o mocy 3,3 kW i pojemności 5,1 kWh brutto. Maksymalnie można osiągnąć moc 29,7 kW i pojemność 45,9 kWh brutto. Producent oferuje 15-letnią gwarancję każdą jednostkę bateryjną. Baterie znajdujące się w systemie PowerOcean produkowane są przez chińskiego giganta w tym obszarze - firmę CATL.
Rozwiązanie w postaci domowego magazynu energii tworzy bufor bezpieczeństwa, ponieważ uodparnia instalację OZE na wahania pogody. Niepewność aury to w przypadku źródeł odnawialnych spory problem.
Innowacyjne EcoFlow
PowerOcean jest dostępny w sprzedaży od końca maja i ma być dystrybuowany do różnych krajów Europy, począwszy od rynku niemieckiego. Co ciekawe, to nie jedyne innowacyjne rozwiązanie od EcoFlow, które trafiło ostatnio na rynek. Firma, mając na uwadze rosnące ceny energii i częste kryzysy energetyczne, zademonstrowała również PowerStream Balcony Solar System, czyli system fotowoltaiczny do montażu na balkonach. System pozwala zmagazynować nadwyżkę energii w przenośnej stacji zasilania, dzięki czemu można wykorzystać ją na „czarną godzinę”.