pytania niepewność

Co z polskim gazem łupkowym? Koniec marzeń?

W 2011 i 2012 roku w mediach Polska była promowana jako eldorado gazu łupkowego. Gazowa kampania medialna trafiła wtedy na podatny grunt głównie za sprawą wysokich cen gazu i ropy, które cztery lata temu przekraczały 120 dolarów (dziś 51 dolarów) za baryłkę. Ówczesne ceny ropy gwarantowały rentowność poszukiwań i wydobycia.

Spis treści - Czego dowiesz się z tego artykułu?
  1. Łupkowe eldorado...
  2. Nie podbijemy świata gazem łupkowym

Łupkowe eldorado...

Stosunkowo szybko więc koncesjami na próbne odwierty zainteresowały się zagraniczne koncerny, amerykańskie: Exxon Mobile, Talisman Energy, Marathon Oil, BNK Petroleum, Chevron i ConocoPhilips, kanadyjski Talisman i brytyjski 3Legs Resources. W badania i odwierty zaangażowały się także krajowe spółki energetyczne: PGNiG, Lotos Petrobaltic i Orlen Upstream. Pod koniec 2012 roku, w apogeum zainteresowania polskim gazem wydanych było aż 115 koncesji.

Oliwy do ognia dolewały bardzo optymistyczne dla Polski prognozy dotyczące zasobów gazu łupkowego sporządzane przez amerykańskich ekspertów. Przypomnijmy - w kwietniu 2011 roku agencja Energy Information Administration, która jest analitycznym i statystycznym ramieniem amerykańskiego Departamentu Energii, opublikowała raport, według, którego polskie złoża gazu łupkowego oceniono na największe w Europie nawet na poziomie 5,3 bln metrów sześciennych.

Jeszcze przez następne dwa, trzy lata wielu z nas miało nadzieję, że Polska w branży gazowej stanie się druga Norwegią, cena gazu będzie niższa niż w Rosji, a wydobycie błękitnego paliwa wygeneruje wiele nowych miejsc pracy, zapewni rozwój infrastruktury i pozytywnie wpłynie na PKB kraju. Dziś już wiadomo, że tak się nie stanie.

Nie podbijemy świata gazem łupkowym

Niestety, efekty szczelinowania wierceń wykazały słabe wyniki. W 2015 roku zagraniczne koncerny zaczęły porzucać koncesje i opuszczać Polskę. Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że systematycznie spada zainteresowanie łupkami. Na koniec lipca 2015 r. w Polsce obowiązywało 40 koncesji, a w sierpniu br. już tylko 28, które w zdecydowanej większości są w posiadaniu rodzimych firm, z których większość rozpoczęła działania administracyjne kończące projekty.

mapa_koncesji_gaz_4-3-2013  mapa_koncesji_gaz_30-5-2016

Mapa koncesji gazu łupkowego - stan z 4.3.2013 i z 30.5.2016 r. Fot. Ministerstwo Środowiska.

Jak poinformował w tym tygodniu BiznesAlert.pl, powołując się na agencję Reuters, państwowe spółki poszukujące w naszym kraju gazu łupkowego przyznały się do porażki projektu. PGNiG i PKN Orlen zgodnie oznajmiły, że poszukiwania uznają za zakończone. Na razie łupki wydają się w naszych warunkach nieproduktywne – zakomunikował kilka dni temu prezes PGNiG Piotr Woźniak.

Ekspert do spraw energetyki z Instytutu Analiz Badań i Certyfikacji dr Maciej Sokołowski w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 tłumaczy, dlaczego inwestorzy stracili zainteresowanie polskim gazem:

– Choć w naszym kraju, według najnowszych badań Państwowego Instytutu Geologicznego jest od 346 do nawet 768 mld m3 gazu, to znajduje się on za głęboko. Możemy to porównać do drążenia głębokiej studni, żeby wydobyć z niej litr wody. Próby, które były podejmowane m.in. przez PGNiG pokazały, że wydobycie jest możliwe na poziomie 2 metrów sześciennych na minutę. Takiej wielkości nie można uważać za wydobycie o charakterze komercyjnym. Koszty działań inwestycyjnych i eksploatacyjnych, koszty wiercenia, zatrudnienia ludzi dla wydobycia tak małego wolumenu gazu powodują nierentowność inwestycji. Przy obecnych cenach ropy i gazu, taniej jest po prostu gaz kupować niż go wydobywać z łupków.

Komentarze dołącz do rozmowy
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej
Andrzej
2023-03-16 21:57

Temat tymczasowo „padł” bo do szczelinowania na głębokosci 4-5 km potrzeba znacznie większego ciśnienia jak przy poziomie wydobycia 1500 – 2000 m jak w USA. Sprzęt wiertniczy jeszcze nie dojrzał do takich warunków eksploatacji. Czy cos się zmieni „? – raczej nie sądzę. Nie ma takich potrzeb.