Wysokie rachunki mogą zniechęcać
Obecnie wiele osób decydujących się na instalację pomp ciepła boryka się z wygórowanymi rachunkami za prąd. Takie sytuacje odstraszają od wyboru ekologicznych rozwiązań, co jest sprzeczne z celami proekologicznymi. Politycy są świadomi tego problemu i poszukują efektywnych rozwiązań. Już teraz specjalne taryfy funkcjonują w Austrii, Szwajcarii, a możliwe, że wkrótce zostaną wprowadzone także w Niemczech (cena ma być niższa o jedną czwartą).
By zachęcić kolejne osoby do inwestowania w proekologiczne urządzenia, jeszcze w tym roku Komisja Europejska zamierza przedstawić kompleksowy plan na rozpowszechnienie pomp ciepła, który będzie zawierał rozwiązania dotyczące taryf za prąd dla pomp ciepła oraz obniżenia VAT-u na energię elektryczną.
Niższe taryfy za prąd dla użytkowników pomp ciepła?
Politycy z różnych opcji są zgodni co do konieczności rozważenia wprowadzenia specjalnych, niższych taryf za prąd dla użytkowników pomp ciepła. Portalsamorzadowy.pl podał, że dzięki proponowanemu rozwiązaniu rachunki mogą być niższe nawet o 25%.
Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, mówi, że takie zmiany będą możliwe po następnych wyborach parlamentarnych. Wiele krajów unijnych już obniżyło VAT na prąd – m.in. Belgia, Hiszpania, Włochy i Chorwacja – co może dodatkowo promować korzystanie z takich rozwiązań.
Najniższa taryfa to będzie jak sami sobie zaczniemy robić prąd i ciepło….. najlepiej wychodzi na ten moment gaz ziemny w cenie około 3zł / m3 ( czyli za jakieś 10,4 kWh w wartości opałowej) . Olej napędowy w cenie 6,2 zł jest ponad dwukrotnie droższy w przeliczeniu na energię cieplną. Czyli pozostaje nam układ urzadzeń energetycznych: 1) pompa ciepła powetrze-woda
2) magazyn energii (kwasowy) jakieś 30-40 kWh
3) agregat mikrokogeneracyjny gazowy
4) inwerter off-grid
5) panele PV – aby być całkowicie niezależnym przez wiekszą część roku.
Drogo ? – no wiem ,będzie taniej jak sami sobie to zmontujecie – ale jaka satysfakcja z pokazania ” gestu Kozakiewicza” naszemu „kochanemu ” OSD (oby żył wiecznie) – no i przy okazji wszystkim tym URE ministerstwom klimatu i takich tam zbędnym instytucjom.