Rośnie liczba oszustów podszywających się pod instalatorów pomp ciepła
W Polsce lawinowo rośnie zarówno liczba kradzieży, jak i przestępstw gospodarczych, która tylko pod koniec 2022 roku wzrosła o jedną piątą (łącznie stwierdzono ich 223.000, czyli o ponad 40.000 więcej niż rok wcześniej). Do różnego rodzaju nadużyć skłania przede wszystkim inflacja, coraz wyższe koszty utrzymania, jak i w wielu przypadkach - chęć łatwego i szybkiego zarobku. Lista przestępstw jest długa - począwszy od oszustw na VAT i akcyzie, przez wyłudzenia unijnych dotacji, a na sprzedaży nieistniejących artykułów kończąc. Sytuacja ta z racji dużego zainteresowania nie omija branży energetycznej (pisaliśmy już o tym: Fałszywe rachunki za prąd i inne oszustwa. Jak się nie dać naciągaczom?), jak i branży OZE (sprawdźcie: Oszustwo na panele fotowoltaiczne. Jak nie dać się zwieść?)
W ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszą się ekologiczne pompy ciepła, których tylko w zeszłym roku sprzedano łącznie 203.300 sztuk (z czego 188.200 z nich stanowiły powietrzne pompy ciepła). Wynikiem tej sytuacji jest pojawienie się na polskim rynku licznych, nowych firm montujących pompy ciepła, oferujących swoje usługi w atrakcyjnych cenach. Podstawową zasadą w takim przypadku jest jednak - ostrożność! Jeżeli koszty są zdecydowanie niższe, a proponowane warunki lepsze niż u konkurencji, powinniśmy zastanowić się, dlaczego? O ile bowiem kradzież pomp ciepła, to jeszcze zjawisko marginalne, o tyle już oszuści podszywający się pod instalatorów pomp ciepła, to już bardzo częsty proceder, którego ofiarą może stać się każdy z nas. Często to bowiem niska cena pompy ciepła i jej montażu stanowi sprawdzony i skuteczny wabik.
Jakie są najczęstsze sposoby oszustów?
Ilu oszustów, tyle schematów ich działania. Jednym z najczęściej stosowanych ostatnio sposobów jest wpłacanie firmie dużej części, a niekiedy nawet całości kwoty zakupu pompy ciepła. Po podpisaniu umowy, okazuje się jednak, że klient jest zbywany (niedotrzymany jest pierwszy, a później kolejne terminy dostawy urządzenia i jego montażu), następnie kontakt jest coraz bardziej utrudniony, aż w końcu urywa się w ogóle.
Co ważne, w zdecydowanej większości przypadków, to sami oszuści inicjują pierwszy kontakt. W jaki sposób? Pierwszym z nich jest wydzwanianie do przypadkowych osób z propozycją swoich usług. Często jest to obiecywanie nierealnych warunków i kosztów realizacji, nawet gdy klient nie posiada na to odpowiednich finansów. Wówczas nierzadko pojawiają się zachęty, które umożliwią realizację inwestycji, w postaci pomocy w załatwieniu:
Później, po opłaceniu zaliczki lub całej przewidywanej kwoty, klient jest zbywany lub kontakt z firmą się urywa. W konsekwencji nie dostaje on tego za co zapłacił. Za przykład posłużyć mogą chociażby historie opisane w programie “Uwaga” emitowanym na antenie TVN. Tylko pod koniec zeszłego roku, firma instalatorska oszukała kilkaset osób, pozostawiając je bez zainstalowanych pomp ciepła, ale za to z wysokim kredytami (Zdecydowali się na pompy ciepła i zaczęły się problemy). Schemat działania firmy opierał się na przyciągnięciu klientów zarówno dobrym marketingiem, jak i pochlebnymi opiniami w sieci. Duże znaczenie miała również przedstawiona przez przedstawiciel oferta, z dogodnymi warunkami umowy. Po jej podpisaniu poszkodowani wpłacali zaliczkę, a pozostałą sumę całego przedsięwzięcia pokrywał zaciągnięty przez nich kredyt (przy zapewnieniu szybkiego zwrotu inwestycji dzięki dotacjom do wymiany pieca). Po dostarczeniu jednak samej pompy ciepła (w wielu przypadków nie miało miejsca nawet to), kontakt z firmą się urywał (telefon był albo wyłączony, albo nieodbierany). Zamiast tego oszukanym klientom zostały do spłacania raty kredytu.
Podobny schemat działania miała firma Marcina K., o której głośno było niedawno, również za sprawą “Uwagi”. Także i w tej sprawie, klienci podpisywali umowy i płacili dużą część, a niekiedy nawet całość kwoty zakupu pompy ciepła (nierzadko posiłkując się kredytem), nigdy nie widząc urządzenia na oczy. W tym przypadku problemy z montażem pomp ciepła, wynikały z tego, że właściciel firmy nie płacił za pracę instalatorom, tylko przywłaszczał sobie wpłacone pieniądze. Na początku roku, dużo też mówiło się o firmie Cezarego D. z Torunia, który obiecywała instalacje pomp ciepła (sprawę opisywało kilka programów telewizyjnych: TVN, TVP i Polsatu). Niestety również i tutaj, klienci nigdy tych urządzeń nie dostali, za to pozostali z kredytami do spłaty. Co ważne, Cezary D. od lat zajmuje się tworzeniem różnych nowych spółek (wcześniej np. instalujących fotowoltaikę). W tym przypadku poszkodowanych jest ok. 336 osób na kwotę nawet 12 mln zł (303 to klienci, a 33 to kontrahenci, w tym jeden bank).
Należy jednak pamiętać, że sposobów na oszukiwanie osób, chcących zamontować pompę ciepła jest więcej. Znane są chociażby przypadki, gdy np. zamówiony produkt okazywał się innym urządzeniem lub też po kupieniu pompy ciepła, na którejś z platform sprzedażowych, kontakt ze sprzedającym urywał się po wpłaceniu pieniędzy.
Czy w przypadku takich oszustw jest szansa na sprawiedliwość i odzyskanie pieniędzy?
Policja dostaje coraz więcej zawiadomień odnośnie tego typu przestępstw i niestety najczęściej sprawa się na tym się kończy. Albowiem pomimo zapewnień co do toczących się śledztw, nie ma informacji odnośnie skazania osób odpowiedzialnych z oszustwa. Dotyczy to również przytoczonych spraw z ostatnich miesięcy, czy to właśnie Marcina K., czy Cezarego D. Ten pierwszy, już dwa lata temu został tymczasowo aresztowany pod zarzutem oszustwa i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (przy czym już wtedy miał na swoim koncie karę 1,5 roku pozbawienia wolności za wyłudzanie pieniędzy). Ponownie aresztowany został zaś dopiero tydzień po wyemitowaniu interwencji “Uwagi” (do tej pory nie wiadomo jednak pod jakim zarzutem).
Nadal również trwa śledztwo w sprawie Cezarego D. z Torunia, którego spółka oferowała pompy ciepła nawet wtedy, gdy nimi nie dysponowała i miała zdaniem pokrzywdzonych - poważne kłopoty finansowe. Obecnie jest ona w upadłości. Jak podaje jednak prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu:
Śledztwo prowadzimy w kierunku oszustwa dotyczącego mienia znacznej wartości. Liczba pokrzywdzonych przez spółkę z Torunia osób rośnie każdego dnia. Ciągle wpływają do nas nowe zawiadomienia z całej Polski.
Jak nie dać się oszukać?
Aby nie dać się oszukać, dobrze pamiętać o kilku uniwersalnych i prostych radach:
- pierwszą z nich jest zachowanie ostrożności i kierowanie się zasadą ograniczonego zaufania!;
- drugą jest brak pośpiechu z podjęciem decyzji (szczególnie gdy np. przedstawiciel firmy, który do nas dzwoni, czy przyjeżdża, wymusza szybkie deklaracje). Często techniką oszustów jest właśnie żądanie od użytkowników natychmiastowej reakcji. To od razu powinno wzbudzić nasze wątpliwości!
- trzecią jest danie sobie czasu na dokładne zapoznanie się przedstawioną ofertą, jej dokładne przemyślenie oraz wypisanie sobie wszystkich za i przeciw;
- czwartą, jedną z najważniejszych i tak często pomijanych, jest dokładne przeczytaniem umowy! Nie podpisujmy jej jeżeli coś jest dla nas niezrozumiałe! W razie jakichkolwiek wątpliwości dobrze jest ją przeanalizować z kimś z rodziny lub prawnikiem (taka konsultacja to zwykle wydatek rzędu 150-250 zł);
- piątą, jest uważne wczytanie się w gwarancję udzielaną na produkt przez firmę (czyli, ile będzie ona trwała i w jaki sposób będzie realizowana);
- szóstą, jest zachowanie szczególnej uwagi w przypadku robienia zakupów online, w tym w podawaniu swoich danych autoryzacyjnych (np. swojego loginu i hasła na fałszywej bramce płatności, a później kodu SMS definiującego odbiorcę zaufanego). Ponadto nie należy podawać numeru swojej karty płatniczej czy kodu CVV, a dokonując wszelkich płatności elektronicznych, trzeba dokładnie przyjrzeć się, czy w adresie banku nie ma literówki i czy wygląda tak jak prawdziwa;
- siódmą jest śledzenie na bieżąco aktualnych komunikatów dotyczących zagrożeń, co pozwoli nam uchronić się przed różnego typu oszustami (piszemy o nich często na łamach naszego serwisu);
- ósmą jest możliwość odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni (bez ponoszenia dodatkowych kosztów), gdy jest ona zawarta poza lokalem firmy lub na odległość (np. przez Internet).
Na co zwrócić uwagę wybierając instalatora pomp ciepła?
W przypadku natomiast firm zajmujących się montażem pomp ciepła, warto jest wcześniej sprawdzić:
- czy firma w ogóle istnieje, informacje na ten temat znajdziemy w serwisach KRS, czy CEIDG;
- czy firma posiada uprawnienia OZE (certyfikat instalatora OZE ważny jest przez pięć lat, zaś nazwisko jego posiadacza można znaleźć w oficjalnym rejestrze instalatorów OZE);
- dlaczego oferta firmy jest tak atrakcyjna cenowo, można spytać o to przedstawiciela, czy też poczytać na jej stronie. Przy niskiej cenie usług, zawsze powinniśmy zachować szczególną ostrożność (uważać też trzeba na zaliczki bez pokrycia i fałszywe formularze);
- jak na tle innych firm wypada wybrany przez nas instalator. Dobrze jest przeanalizować oferty różnych przedsiębiorstw przed podjęciem ostatecznej decyzji, tylko bowiem znalezienie rzetelnego i doświadczonego partnera zapewni nam zarówno prawidłowy montaż pompy ciepła, jak i odpowiedni serwis oraz obsługę posprzedażową;
- czy firma posiada długoletnie doświadczenie w zakresie montażu pomp ciepła (najlepiej poprosić o referencje i przykłady zrealizowanych już inwestycji);
- opinie na temat instalatora, mogą one pochodzić od rodziny czy znajomych (nie ma to jak doświadczenie najbliższych). Oczywiście warto też przejrzeć opinie w Internecie (dużo ich znajdziecie w naszym serwisie). Zapraszamy również do naszego Rankingu najlepszych firm montujących pompy ciepła.
Należy pamiętać, że często to właśnie za wyjątkowymi ofertami montażu pompy ciepła w atrakcyjnej cenie, od ręki, kryją się nieuczciwi sprzedawcy, czy instalatorzy. Dlatego zawsze dobrze jest zachować zdrowy rozsądek i nie ignorować znaków sugerujących, że możemy paść ofiarą oszustwa. Policja apeluje o ostrożność i dokładne weryfikowanie każdej z firm montujących pompy ciepła, z usług której chcemy w przyszłości skorzystać (zwłaszcza gdy chce ona pozyskać dla nas kredyt i zbyt dużo obiecuje). Dodatkowo warto jest przed montażem pompy ciepła zadać firmie instalatorskiej kilka ważnych pytań, dzięki którym będziemy mieć pewność, że urządzenie będzie działać efektywnie i niezawodnie przez wiele lat.