18 GW z morskich farm wiatrowych
Donald Tusk poinformował, że Polska przygotowuje się do budowy morskich farm wiatrowych o docelowej mocy 18 GW. Dla porównania, projektowana elektrownia atomowa na Pomorzu ma osiągnąć maksymalnie 4,5 GW mocy, co oznacza, że energetyka off-shore może dostarczyć aż cztery razy więcej energii. Premier zaznaczył, że odnawialne źródła energii (OZE), a zwłaszcza energia wiatrowa, to jedyna realna opcja na znaczne obniżenie cen prądu. A te w Polsce należą obecnie do jednych z najwyższych w Europie.
Zdaniem Tuska, odpowiednia realizacja tych projektów może przynieść konsumentom i przedsiębiorcom dostęp do tańszej energii, co jest kluczowe dla dalszego rozwoju gospodarczego Polski.
70 mld zł na nowoczesne sieci przesyłowe
Kluczowym wyzwaniem, obok budowy nowych farm wiatrowych, jest modernizacja infrastruktury energetycznej. Premier zapowiedział inwestycję 70 mld zł w rozwój sieci energetycznych w ciągu najbliższej dekady. Inwestycje te są konieczne, aby nowoczesna infrastruktura przesyłowa mogła obsłużyć energię z OZE, w tym z farm wiatrowych na morzu. Jak zaznaczył Tusk, bez nowych sieci nawet największa liczba wiatraków nie wystarczy, by zapewnić stabilne dostawy prądu.
Repowering wiatraków lądowych – wzrost mocy o 400-500%
Premier odniósł się także do energetyki wiatrowej na lądzie. Zamiast budowy nowych turbin, rząd planuje przeprowadzenie repoweringu – modernizacji istniejących wiatraków. Dzięki wymianie turbin na bardziej nowoczesne oraz poprawie infrastruktury przyłączeniowej, moce lądowych farm wiatrowych mogą wzrosnąć o 400-500%. Tusk oszacował, że repowering mógłby zwiększyć krajową produkcję energii o 5-6 GW – więcej niż zakłada elektrownia atomowa na Kaszubach.
O ile trudno się nie zgodzić, że OZE stanowi istotny element miksu energetycznego, o tyle dla bezpieczeństwa energetycznego Polski niezbędne są również stabilne źródła energii, takie jak elektrownie atomowe. Odnawialne źródła energii charakteryzują się bowiem dużą zmiennością produkcji, przez co muszą być wspierane przez rozwiązania zwiększające elastyczność systemu takie jak choćby atom, czy wielkoskalowe magazyny energii.
Tyle ,że Pan Premier nie ma bladego pojecia o zasadach eksploatacji systemu elektroenergetycznego……. Zapomniał był dodać że poza wymienionymi istnieje krytyczna potrzeba budowy „magazynów energii” w postaci elektrowni szczytowo pompowych…… Bez nich same wiatraki i PV nie zapewnią stabilnej pracy systemu elektroenergetycznego bo takiej możliwosci technicznej nie ma.