Inwestycje i plany rozwojowe
Zgodnie z nową strategią rozwoju, PGE zamierza do 2030 r. zrezygnować z wykorzystywania węgla jako surowca do wytwarzania prądu i ciepła. „Czarne złoto” zamierza zastąpić technologiami odnawialnymi i elektrycznymi.
Do 2030 r. Grupa PGE zainwestuje aż 125 mld zł w nowoczesne technologie, takie jak budowa elektrowni jądrowej, modernizację sieci dystrybucyjnej, morskie farmy wiatrowe i magazyny energii. Już do 2040 r., czyli o 10 lat wcześniej niż zakładano, chce być neutralna klimatycznie. „Moce węglowe zostaną zastąpione atomem”. Jak wskazał Wojciech Dąbrowski, prezes PGE:
Planujemy, że w 2035 r. z elektrowni jądrowej w Koninie w oparciu o współpracę z koreańskim KHNP i PGE PAK popłynie pierwsza energia.
Bezpieczeństwo energetyczne i suwerenność
Grupa planuje uruchomienie elektrolizerów o mocy 300 MW do 2035 r., co pomoże w dekarbonizacji sektorów trudnych do elektryfikacji. Do 2040 r. PGE zamierza wybudować instalacje OZE o łącznej mocy 12 GW (najwięcej w farmach wiatrowych na Bałtyku - ponad 7 GW, 3 GW w fotowoltaice i 1,5 GW w lądowych farmach wiatrowych).
Prezes PGE podkreślił, że aktualizacja strategii ma na celu wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski. Zaznaczył również, że:
Bez inwestycji w infrastrukturę przesyłową nie ma szans na skuteczną transformację energetyczną. Zwiększymy zdolności przyłączeniowe w oparciu o sieci LTW 450.
Dodatkowo Grupa PGE planuje zwiększyć elastyczność systemu i zapewnić stabilność dostaw energii, dzięki niskoemisyjnej energetyce o mocy 5 GW do 2040 r., opartej na jednostkach gazowych i aktywach jądrowych.
Odpowiedź na aktualne wyzwania
Nowa strategia jest odpowiedzią na aktualne wyzwania w polskiej gospodarce i sektorze energetycznym. Karol Rabenda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, stwierdził:
Jestem przekonany, że PGE będzie liderem i głównym dostawcą zielonej energii.
Elementem umożliwiającym przyspieszenie inwestowania w odnawialne źródła energii przez Energę, Taurona, Eneę i PGE ma być Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego.
No i po szybkim odejściu od węgla ……. NABE lada moment przepadnie bez kasy, a pan Prezes o mało nie wyfrunął za wyjście przed orkiestrę….. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że „orkiestra” nie miała pojęcia o co tak naprawdę „kaman” i dopiero listy wyjaśniły że pan prezes nie chciał pogonić górników tylko myślał że zepchnie swój problem węglowy do NABE i będzie szybciutko „trendi cool” zieleniutki i ekologiczny a z tym paskudnym weglem niech się NABE ” buja „.