Wzrost mocy OZE znacznie poniżej oczekiwań
Urząd Regulacji Energetyki (URE) ogłosił, że po pierwszym półroczu 2019 moc odnawialnych źródeł energii w Polsce wyniosła dokładnie 8,819,9 GW. Wzrost względem końca 2018 roku? Jedynie 227 MW. Pod koniec czerwca udział OZE w polskim systemie energetycznym wyniósł zatem 19,5%, a więc nadal mniej niż jedna piąta całości produkowanej energii.
Analizując dane z ostatnich czterech lat sytuacja przedstawia się jeszcze mniej optymistycznie. Choć niektóre odnawialne źródła, jak przedstawia URE rzeczywiście rosną w siłę, to te strategiczne, a więc o największym udziale w systemie przeżywają zauważalną stagnację. Zobrazowanie mocy wyprodukowanej za pośrednictwem OZE na przestrzeni lat 2012 - 2019, przedstawia poniższy wykres:
Jak doskonale pokazuje zestawienie, po największym w historii skoku w 2016 roku (aż o 20,74%) nastąpiło widoczne zahamowanie rozwoju w sektorze. Biorąc pod uwagę zapowiedzi dotyczące energetyki i ochrony klimatu pojawiające się w programach wyborczych największych partii, sytuacja ta powinna stopniowo ulegać poprawie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że zadaniem polityków jest przynajmniej teoretyczne wpisanie się w potrzeby wszystkich grup społecznych. W związku z powyższym, dobry interes górnictwa nie pozwoli zapewne w krótkim czasie na wyparcie przez OZE węgla z rynku energetycznego.
Fotowoltaika w górę, elektrownie wiatrowe bez zmian
Według danych przedstawionych przez URE, największym skokiem w ilości wyprodukowanej mocy w pierwszym półroczu bieżącego roku, może pochwalić się branża fotowoltaiczna. Na dzień 30 czerwca 2019 r. łączna moc instalacji pozyskujących energię ze słońca wyniosła 259 MW. Co ciekawe, inny przelicznik w tym zakresie stosują Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Według ich danych, 1 sierpnia bieżącego roku, moc instalacji w naszym kraju fotowoltaicznych to już 883 MW. W tym obszarze możemy się spodziewać tendencji wzrostowej, gdyż od początku uruchomienia rządowego programu Mój prąd na dofinansowania do budowy instalacji fotowoltaicznych wydano już ponad 4 mln zł.
Duży wzrost względem końcówki 2018 roku zanotowała też energia pozyskiwana z biomasy. Moc tych instalacji wg danych z 30 czerwca br. była o 105 MW wyższa niż w grudniu zeszłego roku. Przypomnijmy, że biomasa to frakcja produktów odpadowych i pozostałości z produkcji rolnej, leśnej oraz powiązanych, ulegająca biodegradacji. Z końcem pierwszego półrocza moc energii pozyskiwanej z biomasy wyniosła 1468 MW.
W tym miejscu dobre wiadomości się niestety kończą. Elektrownie wiatrowe będące strategicznym odnawialnym źródłem energii, przez 6 miesięcy “wzbogaciły” się o całe 17 MW mocy. Jest to wartość zatrważająca, szczególnie, jeżeli wziąć pod uwagę pojawiające się w przekazach politycznych obietnice budowy morskich elektrowni wiatrowych, które od lat pozostają bez pokrycia. Moc zainstalowanych elektrowni wiatrowych wynosi obecnie 5881 MW.
Niezbyt optymistycznie przedstawia się także pozyskiwanie energii z elektrowni wodnych. Okazuje się bowiem, że na przeszkodzie w bardziej efektywnym wykorzystywaniu tego źródła stoi naturalne ukształtowanie terenu w miejscach, w których mogłyby powstać nowe elektrownie. W związku z powyższym moc pozyskiwana z siły wody spadła na przestrzeni pierwszego półrocza 2019 r. o 9 MW i zatrzymała się na poziomie 973 MW.
Trzeba też wspomnieć o tym, że pomimo wzrostu instalacji wykorzystujących jako źródło energii biomasę, ta sama tendencja nie objęła biogazu. Od stycznia do końca czerwca bieżącego roku, moc pozyskiwana z gazu powstającego z materii organicznej właściwie stoi w miejscu, gdyż zanotowała wzrost zaledwie o 1 MW. Udział poszczególnych źródeł energii w całym systemie OZE przedstawia poniższy wykres:
Moc OZE w Polsce - tendencje i przewidywania
Stagnacja, która dotknęła branżę odnawialnych źródeł energii począwszy od ostatniego znaczącego skoku mocy instalacji w 2016 roku, zdaje się utrzymywać na niepokojąco stałym poziomie. Szczególnie deprymujący jest fakt braku postępów w uruchamianiu kolejnych elektrowni wiatrowych, szczególnie tych na morzu. Przypomnijmy, że pierwsze pozwolenia na budowę takich farm w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej wydano już w 2012 roku! Do dziś, nadal nie wykorzystujemy jednak choćby w najmniejszym stopniu potencjału wiatru na otwartym morzu.
Jedną z tendencji, których możemy się spodziewać w najbliższym czasie w systemie odnawialnych źródeł energii jest dalszy wzrost mocy instalacji fotowoltaicznych. Jeżeli wierzyć danym przekazywanym przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne, energia pozyskiwana ze słońca leży w polu zainteresowania coraz większego grona zarówno instytucji, jak i odbiorców prywatnych. Nie bez znaczenia będzie tu zapewne fakt uruchomienia dopłat do zakładania instalacji fotowoltaicznych. Wielu inwestorów, planując obecnie prowadzenie budowlanych prac konstruktorskich, uwzględnia w swoich projektach zastosowanie systemu pozyskiwania energii ze słońca.
Celem przeprowadzenia kompleksowej reorganizacji energetycznej w Polsce i całkowitego wyparcia węgla jako podstawowego źródła, potrzebne jest około 900 mld euro. Pozwala to zakładać, że przynajmniej w najbliższych latach, wyzwanie zahamowania zmian klimatycznych w naszym kraju nie zostanie osiągnięte. Kluczową kwestią pozostaje natomiast dynamika wprowadzania zmian, zmierzających do istotnego wzrostu mocy instalacji OZE. Tu największy udział będą miały decyzje podejmowane przez rządzących oraz prawidłowe i skuteczne przygotowanie administracyjne, mające na celu usprawnienie podejmowania decyzji i wydawania zezwoleń na stosowanie instalacji OZE.