W 2021 roku pojawiła się opłata mocowa. Fotowoltaika to jeden ze sposobów by ją zmniejszyć?
Opłata mocowa, w dużym uproszczeniu, ma zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Będzie służyć dystrybutorom do utrzymywania rezerw prądu, unowocześniania istniejących elektrowni oraz do budowy nowych obiektów.
Pierwotnie, opłata miała pojawić się już we wrześniu 2020 roku. Ostatecznie jednak, termin jej naliczania przesunięto na 1 stycznia 2021 roku.
Nowa taksa obowiązuje zarówno gospodarstwa domowe, jak i przedsiębiorstwa. Będzie doliczana do opłaty taryfowej za dystrybucję i przesyłanie energii. Sposób naliczania opłaty będzie się różnił w zależności od odbiorcy.
Na stronie Opłata mocowa znajdziesz aktualne informacje, stawki, zasady naliczania oraz harmonogram wdrażania nowych opłat mocowych.
Skuteczne sposoby na obniżenie wydatków
Druga dobra wiadomość jest taka, że zarówno gospodarstwa domowe, jak i firmy mają kilka sposobów na jej obniżenie. Jakich? W zależności od tego, czy mowa o podmiocie biznesowym, czy konsumencie, może to być:
- Ograniczenie zużycia energii - to oczywista, jednakże nie najprostsza opcja, z której (w różnym stopniu) mogą skorzystać wszyscy odbiorcy prądu. W wielu przedsiębiorstwach i gospodarstwach domowych brakuje zrównoważonego zarządzania energią, która często jest po prostu marnowana. Wdrożenie optymalizacji w tym zakresie pozwoliłoby zmniejszyć zapotrzebowanie na prąd, a tym samym ograniczyłoby wysokość opłat. Przy czym, o ile w przypadku domów sprawa wygląda na dość prostą (gaszenie niepotrzebnych świateł, wymiana urządzeń na energooszczędne, wyłączenie opcji “stand-by” etc.), o tyle w przypadku firm nie obejdzie się raczej bez szerzej zakrojonych działań i inwestycji, nakierowanych na opracowanie nowej strategii energetycznej.
- DSR (Demand Side Response) - to rozwiązanie przewidziane jedynie dla energochłonnych uczestników rynku energii np. firm produkcyjnych. Usługa DSR polega na gotowości do zmniejszenia zużycia energii, na wezwanie strony podażowej (dostawcy energii), w zamian za oczekiwane wynagrodzenie. Opcja ta nie jest jednak idealna, gdyż sterowanie opłacalnością produkcji w takich warunkach jest bardzo trudne.
- Własne źródło energii, np. fotowoltaika - to wariant optymalny, który zapewnia bezpieczeństwo i niezależność energetyczną dla dłuższą metę. Posiadając własne źródło energii nie jesteśmy już tak uzależnieni od poboru prądu z sieci, a tym samym możemy ograniczyć związane z tym wydatki - zarówno te zmienne (związane z ilością zużytej energii), jak i stałe (opłaty dystrybucyjne czy też opłatę mocową). Po fotowoltaikę zaś warto sięgnąć dlatego, że jest to wyjątkowo uniwersalne rozwiązanie, którego ceny w ostatnich latach spadły o 60%.
Choć dzięki instalacjom fotowoltaicznym, najwięcej mogą zyskać podmioty biznesowe, również gospodarstwa domowe powinny zaoszczędzić. I to nie tylko na opłacie mocowej. Jak to możliwe?
Fotowoltaika – dla domu czy firmy działa w ten sposób, że produkuje energię ze słońca. Wygenerowany prąd w pierwszej kolejności trafia do działających urządzeń - pokrywając tym samym bieżące zapotrzebowanie na energię i zmniejszając ilość prądu pobieranego z sieci w danym okresie rozliczeniowym. A skoro opłata mocowa będzie zależała od ilości energii pobranej z sieci, korzystając z fotowoltaiki, będziemy mogli wpłynąć na jej wysokość. Czy aby na pewno?
Jak to jest z tą opłatą mocową? Wątpliwości związane z interpretacją przepisów
W teorii, i w opinii większości ekspertów na rynku - owszem. Fotowoltaika ma faktycznie wpłynąć na wysokość opłaty mocowej. Pojawiają się jednak głosy, że wpływ na potencjalne oszczędności będzie miało to, kim jest Prosument - właściciel instalacji PV.
Według Bogdana Szymańskiego, szefa Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV, właściciele domów jednorodzinnych nie będą mogli uniknąć opłaty mocowej. Zgodnie z jego interpretacją art. 4, pkt. 4, ust. 2, ustawy o OZE, do opustu wliczane będą tylko standardowe opłaty dystrybucyjne. A ze względu na swoją strukturę opłata mocowa, nie zostanie uwzględniona w systemie opustów i konsument nadal będzie musiał ją płacić.
Ekspert uważa, że inaczej sytuacja ma się jednak w przypadku prosumentów korzystających z taryf B i C, gdzie występuje silna korelacja między ilością pobranych kWh a wysokością opłaty mocowej. Według Szymańskiego, prosumenci biznesowi faktycznie będą mogli liczyć na niższą opłatę.
Jak widać, nawet pomimo tego, że opłata mocowa została ogłoszona już ponad rok temu, wciąż pojawiają się nowe wątpliwości z nią związane. A skoro eksperci branżowi, nie są zgodni co do jej wpływu na wysokość rachunków, jak w takiej sytuacji mają sobie radzić zwykli ludzie?
Załóżmy jednak, że w obu przypadkach Prosumenci będą mogli liczyć na ulgę. Ile można zaoszczędzić z instalacją PV?
Opłata mocowa a fotowoltaika. Jak może oszczędzać Prosument?
Status Prosumenta przysługuje podmiotom, które są jednocześnie producentami i konsumentami energii elektrycznej. Od 2019 roku, korzyści płynące z tego tytułu przysługują nie tylko gospodarstwom domowym, ale również i firmom, wytwarzającym prąd na użytek własny.
To, czy i ile można zaoszczędzić na opłacie mocowej w przypadku Prosumenta, w dużej mierze zależy od rodzaju i wielkości instalacji oraz sposobu wykorzystania energii.
Opłata mocowa a instalacja fotowoltaiczna on-grid
Jeśli chodzi o instalacje fotowoltaiczne, to najbardziej rozpowszechnione są tzw. instalacje on-grid, podłączone do sieci energetycznej. W tym modelu produkcji, energia wyprodukowana przez fotowoltaikę, najpierw trafia do pracujących urządzeń, a jeśli jest jej za dużo - do wirtualnego magazynu w sieci energetycznej. Stamtąd może być pobrana w okresach, gdy fotowoltaika nie działa (w nocy) lub działa mniej wydajniej (jesienią i zimą). Procedura ta jest możliwa dzięki zasadzie net-meteringu, czyli bilansowania zużycia energii i wprowadzania nadwyżek do sieci. Do odzyskania jest:
- 80% energii wprowadzonej przez instalacje o mocy poniżej 10 kWp,
- 70% energii wprowadzonej przez instalacje o mocy od 10 do 50 kWp.
Bieżąca konsumpcja wygenerowanego prądu, zwykle wynosi ok. 30% - tyle zużyjemy od razu po wyprodukowaniu. Reszta, czyli ok. 70% trafi do sieci, skąd później częściowo będzie pobrana, co naliczy Prosumentowi (niższą, ale zawsze) opłatę mocową.
Jak to wygląda w praktyce? Posłużmy się dwoma przykładami Prosumentów.
Pan Kowalski jest Prosumentem i posiada instalację fotowoltaiczną generującą dla niego ok. 3.000 kWh energii rocznie, czyli tyle i mniej więcej zużywa jego gospodarstwo domowe. Bez instalacji zapłaciłby w 2021 roku 154,39 zł opłaty mocowej, w 2022 roku już 195,60 zł brutto. Jednak 30% z energii zużywa na bieżąco - ok. 1.000 kWh w ujęciu rocznym. Resztę (2.000 kWh) odsyła do sieci i odbiera nocą lub zimą (80% przesłanej energii, czyli ok. 1.600 kWh. W takim przypadku opłata mocowa wyniesie dla niego 110,28 zł w 2021 roku i ok. 139,68 w 2022 roku.
Firma X jest Prosumentem i pracuje na dwie zmiany, od poniedziałku do piątku, w godzinach od 08:00 do 22:00. Dysponuje fotowoltaiką, która wytwarza ok. 20 MWh energii rocznie, co pokrywa się z ogólnym zapotrzebowaniem tej firmy na prąd. Bez instalacji, naliczona dla tej firmy opłata mocowa, wyniosłaby w 2021 ponad 1.500 zł. Według stawek z 2022 roku byłoby to już ponad 2.000 zł. Firma na bieżąco zużywa 35% wyprodukowanej mocy - ok. 7.000 kWh. Resztę odsyła do sieci i częściowo odbiera zimą - 70% nadwyżek, czyli ok. 9.000 kWh. Opłata mocowa dla tej firmy w 2021 roku wyniesie zatem 685,8 zł. W 2022 roku wynosiłaby jednak już 925,83 zł - nadal jednak zdecydowanie mniej niż bez fotowoltaiki.
Choć w obu przypadkach Prosumenci zapłacili mniej, opłata wciąż byłaby naliczana. Czy można ją obniżyć jeszcze bardziej?
Opłata mocowa a fotowoltaika z magazynem energii
Innym sposobem na to, by Prosument mógł ograniczyć ilość energii oddawanej oraz pobieranej (i związane z tym opłaty) jest fotowoltaika z magazynem energii. Na czym polega to rozwiązanie?
Jeśli w domowym systemie OZE funkcjonuje magazyn energii, ale całość nadal korzysta z net-meteringu, to mamy do czynienia z hybrydową instalacją fotowoltaiczną. W takim przypadku, do sieci energetycznej trafia jedynie niewielka część (ok. 10%) wyprodukowanej energii, a zatem związana z jej odbiorem opłata będzie proporcjonalnie niższa.
Dla Pana Kowalskiego z naszego pierwszego przykładu, ilość energii oddanej i pobranej w ramach net-meteringu spadnie do 240 kWh. Tym samym opłata zmaleje z 110,28 zł do zaledwie 27,60 zł rocznie w 2021 roku. W 2022 roku stawki wynosiłyby odpowiednio 139,68 zł i 35,02 zł brutto.
Firma X, korzystając z fotowoltaiki i magazynu energii byłaby w stanie ograniczyć wysokość opłaty mocowej do zaledwie 122 zł rocznie w 2021 roku i ok. 164, 7 zł w 2022 roku.
Jeśli instalacja byłaby całkowicie niezależna od sieci (to tzw. instalacja off-grid), w obu przypadkach inwestorzy nie ponosiliby żadnych kosztów związanych czy z energią czynną czy z opłatami stałymi.
Wariant z magazynem energii ma jednak dość dużą wadę, jaką jest cena i żywotność samego magazynu. Skuteczne przechowywanie energii to nadal spore wyzwanie, a niezbędne do tego urządzenia są dość drogie. Mowa tu o wydatkach rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Czy warto zatem w nie inwestować? W kontekście samej opłaty mocowej, zdecydowanie nie. Jednak w ogólnym rozrachunku, będzie trzeba je wziąć pod uwagę, ponieważ sieci energetycznie mają coraz większy problem z obsłużeniem rosnącej ilości Prosumentów.
Opłata mocowa a fotowoltaika i zwiększenie autokonsumpcji
Ostatnią metodą na niższe opłaty jest fotowoltaika korzystająca z net-meteringu, o wysokim współczynniku autokonsumpcji.
Jak już wspominaliśmy, autokonsumpcja w przypadku fotowoltaiki zwykle wynosi ok. 30%, a to oznacza, że zdecydowana większość wyprodukowanej energii trafi do coraz droższego magazynu w sieci. W rozsądny sposób zwiększając autokonsumpcję, podniesiemy ogólną opłacalność inwestycji i ograniczymy opłaty związane z poborem energii.
Możemy osiągnąć ten cel podnosząc zapotrzebowanie na energię, w okresach zwiększonej produkcji (zależności od pory roku będą to godziny 6-19). W jaki sposób?
Zmieniając nawyki użytkowe i uruchamiając urządzenia o dużym zapotrzebowaniu na prąd za dnia, gdy energii jest najwięcej. W przypadku gospodarstw domowych może to być np. pralka, zmywarka, ale także… pompa ciepła, która latem może chłodzić, zimą ogrzewać, a w obu tych okresach - przygotowywać ciepłą wodę użytkową. W przypadku firm mowa głównie o urządzeniach takich jak pompy, sprężarki, wentylatory, spawarki i inne.
Fotowoltaika to rozwiązanie, które jest w stanie znacząco ograniczyć wydatki na energię w gospodarstwie domowym - zarówno opłaty zmienne, związane z energią czynną, jak i stałe opłaty dystrybucyjne. Koszt wyprodukowania energii z PV jest stały, więc opłacalność inwestycji jest tym większa, im droższa jest energia z tradycyjnych źródeł.
Opłata mocowa - fotowoltaika dla firm to sposób na zachowanie konkurencyjności
Jak można łatwo zauważyć, opłata mocowa w największym stopniu i bezpośrednio uderzy w podmioty biznesowe - piekarnie, zakłady produkcyjne, szpitale, szkoły i inne. W większości przypadków, odnotowują one zwiększone zapotrzebowanie na prąd właśnie w szczytowych, najdroższych godzinach - od 7 do 22. W tym roku ich rachunki będą zatem zdecydowanie większe niż jeszcze rok temu, co z pewnością będzie miało sporo konsekwencji.
Część firm, które nie były gotowe na takie podwyżki, mogą mieć problem z zachowaniem płynności finansowej i utrzymaniem się na rynku. Te, które sobie poradzą, ze względu na wyższe koszty prowadzenia działalności, będą zmuszone do podniesienia cen oferowanych produktów i usług. A to z kolei rykoszetem ponownie uderzy w konsumentów.
Sposobem na długofalowe zapewnienie firmie bezpieczeństwa energetycznego, a także obniżenie kosztów działalności i zachowanie konkurencyjności może być jednak fotowoltaika dla firm. Dzięki niej można zredukować stałe i zmienne opłaty za prąd nawet o 90%. Już teraz, czas zwrotu z takiej inwestycji wynosi ok. 4-7 lat. A każda podwyżka cen energii będzie sprawiała, że inwestycja zwróci się szybciej.
Opłata mocowa a panele fotowoltaiczne – jak dobrać zestaw, by płacić najmniej?
Jak można było zauważyć, instalacja fotowoltaiczna jest w stanie w znacznym stopniu ograniczyć koszty energii - zarówno stałe, jak i zmienne. By jednak czas zwrotu z inwestycji był jak najkrótszy, konieczne jest właściwe dobranie mocy i rodzaju instalacji.
Na zbyt dużej instalacji stracimy podwójnie - będzie droga, a dodatkowo będzie produkować takie ilości nadwyżek, których nie nigdy nie uda nam się wykorzystać. Zbyt mała może nie pokryć bieżącego zapotrzebowania na energię, przez co zwiększy się pobór energii z sieci, a co za tym idzie koszty energii.
Aby optymalnie dobrać moc fotowoltaiki, trzeba wziąć pod uwagę sporo kwestii, takich jak np.:
- średnie roczne zużycie energii,
- poziom nasłonecznienia w danej lokalizacji,
- dostępne miejsce montażu oraz jego nachylenie,
- orientację miejsca montażu względem stron świata,
- ilość cienia,
- możliwość wentylacji paneli,
- rodzaj podzespołów,
- profil konsumpcji energii.
Uwzględnienie wszystkich niezbędnych kryteriów, dla laika byłoby nie lada zadaniem. Dlatego też najlepiej skorzystać z pomocy specjalistów – chociażby tych, których znajdziecie w naszym rankingu firm fotowoltaicznych.
Opłata mocowa to narzędzie, które z całą pewnością wpłynie na popularność odnawialnych źródeł energii. Za sprawą nowej opłaty, rozwiązania takie jak np. fotowoltaika, stały się jeszcze bardziej opłacalne – inwestorzy, którzy się na nie zdecydują będą mogli liczyć na jeszcze szybszy zwrot z inwestycji.
Prosumenci-łaczcie sie,na jeden dzien wylaczamy falowniki i zobaczymy jakie beda mieli miy,jak jeden dzien malo to na tydzien i szybko zmiekna
Z tego co oddaję do sieci, bo nie zużywam (JAK WSZYSCY INDYWDUALNI) całej wyprodukowanej przez fotowoltaikę energii ENERGETYKA kradnie 20%, korzystają z tej energii biorąc od klientów opłatę mocową, a jak za opłaconą za przetrzymywane energię odbieram ją naliczają następną opłatę mocową, jest to logiczne? nie mówiąc, że mają z mojej instalacji 5,5kW czystej zielonej energii w sieci, której wymagają unijne przepisy ekologiczne, a gdzie dla mnie zysk, przecież energetyka z tego ma? instalacja 26 tys, kredyt 31 tys, z Mój prąd dali TYLKO 5tys, za free mają 5,5kW zielonej energii, gdyby sfinansowali mi instalację fotowoltaiczną opłata mocowa byłaby zasadna, nie dość, że wydałam kupę forsy mając nadzieję na oszczędności skubią mnie i Was inwestorów w fotowoltaikę, moja energia opodatkowana 2 razy – 20% + opłata mocowa, opłata miesięcznie za kredyt na 7 lat – 375zł i 20% składowanej energii (ok 800kWh) oraz opłatę mocową zaczyna znacznie przekraczać opłatę za energię jaką miałam naliczaną miesięcznie – 250zł, LUDZIE OBUDZCIE SIĘ !!!!!
Złodziejstwo. Ludzie co zainwestowali w domowe elektrownie i nie zużywają energii od monopolisty muszą się dokładać do budowy elektrowni monopolisty.
Czas na zmiany a miało być tak pięknie gryza rękę co ich wybrała.
Dlaczego nikt nie napisze prawdy ,że wprowadzenie opłaty mocowej to : dla prosumentów daje wzrost opłat za energię o około 70-80% a dla zwykłego klienta pobierającego energię z sieci to wzrost opłat za energię o około 8-10%
Posiadam dom 300 m i płacę za prąd średnio 100 zł bo mam wszystkie urządzenia energooszczędne to niech ktoś mi napisze sens zakładania czegoś co mi tylko oszpeci dom
Większość prosumentów nie odczuje żadnej ulgi z tego tytułu, że są prosumentami. Jak ktoś ma duże zużycie prądu, to nawet przy wysokiej autokonsumpcji nie zejdzie poniżej 2800 kWh pobranej energii rocznie. Dla mnie jako prosumenta jest skandalem, że nalicza mi się opłaty za jakieś bezpieczeństwo energetyczne, gdzie sam przykładam się do tego, by takie bezpieczeństwo było. Rozumiem jeszcze gdyby wysokość pobranej energii z tytułu opłaty mocowej była pomniejszana o to, co sami oddaliśmy do sieci, ale w formie, jaką zaproponowali, to jest żart.
Pani Emilio .Ta treść nie wnosi nic do wiedzy odbiorcy a w szczególności prosumenta .Żadnych konkretów