Co to jest żarówka LED?
Tylko z pozoru ostatnie pytanie ze wstępu tekstu wydaje się paradoksem. Producenci oświetlenia LED zapewniają, że dzięki niskiemu zużyciu energii elektrycznej inwestycja powinna się bardzo szybko zwrócić. Postanowiliśmy to sprawdzić :)
Lampa LED jest źródłem światła, opartym na diodach elektroluminescencyjnych (Light Emitting Diode, stąd skrót LED) umieszczonych w oprawie oświetleniowej przeznaczonej dla żarówek. Mówiąc prościej, jest to lampa diodowa, która wygląda jak żarówka, ale żarówką nie jest.
Pierwsze tego typu lampy pojawiły się w Polsce prawie 10 lat temu i mówiąc delikatnie, nie należały do najtańszych. Kosztowały wówczas ponad 100 zł za sztukę, a co gorsze mimo zapewnień producentów, nie gwarantowały wysokiej jakości. Pewną poprawę w tym względzie przyniosła dyrektywa unijna z 1 września 2013, w której ustalono wymogi dotyczące funkcjonalności i jakości lamp. Nie zmieniło to jednak podstawowego faktu. Zdecydowana ich większość produkowana jest w Chinach.
Jak policzyć, czy warto kupić żarówki LED?
By odpowiedzieć na to pytanie, przyjmijmy, że do oświetlenia naszego mieszkania potrzebujemy dziesięciu żarówek.
- Koszt jednej tradycyjnej żarówki, o mocy 60 W, wynosi ok. 5 zł. Za 10 sztuk zapłacimy zatem ok. 50 zł
- Koszt jednej lampy LED, o mocy 8 W (zbliżony odpowiednik 60 W) to ok. 25 zł (można znaleźć tańsze, ale trzeba uważać na jakość). Za 10 sztuk zapłacimy więc ok. 250 zł.
Jak łatwo policzyć, różnica jest bardzo duża, co może, a nawet powinno budzić nasze wątpliwości. Sprawdźmy zatem, jak wyglądają koszty eksploatacji.
Na początek załóżmy, że wszystkie żarówki świecą się przez 5 godzin dziennie, a cena za 1 kWh wynosi 35 groszy. Zwykła żarówka zużywa 60 W w ciągu godziny. Czyli:
0,06 kW x 5 h x 0,35 zł x 10 szt. = 1,05 zł
Oznacza to, że dziesięć tradycyjnych żarówek zużyje codziennie prąd za 1 zł i 5 groszy.
Zobaczmy, jak wygląda ta sama sytuacja, ale przy użyciu lamp LED.
0,008 kW x 5 h x 0,35 zł x 10 szt. = 0,14 zł
Oznacza to, że dziesięć żarówek ledowych zużyje codziennie prąd za 14 groszy.
Widzimy tu znaczną różnicę, tym razem na korzyść ledów. Porównanie wygląda jeszcze ciekawiej, gdy weźmiemy pod uwagę cały rok użytkowania. Przy tradycyjnych żarówkach roczny koszt wyniesie 383 zł, a przy zastosowaniu lamp LED 51 zł. Rocznie zaoszczędzimy więc 332 zł. Jak widać zakup ledów, w stosunku do tradycyjnych żarówek zwróci się nam po ok. pół roku użytkowania.
Trzeba również pamiętać, że im wyższe będą ceny prądu w przyszłości, tym oszczędności będą większe.
Kiedy i gdzie nie opłaca się montaż lamp LED?
Dlaczego zatem, cały świat nie montuje masowo lamp ledowych gdzie tylko się da? Przyczyn jest kilka. Jedną z nich jest tzw. barwa światła, mierzona w Kelvinach. Barwa światła słonecznego wynosi ok. 6500 K i jest to światło zimne. W przypadku tradycyjnych żarówek jest to 2500-2700 K, czyli znacznie cieplej. Barwa emitowana przez lampy LED rzadko jest niższa niż 3000 K, a zazwyczaj dużo wyższa. Oznacza to, że ledy produkują światło znacznie zimniejsze, niż tradycyjna żarówka. Wielu osobom sprawia to problem, zwłaszcza wieczorami, ponieważ czują się wtedy jak w kostnicy, lub na sali operacyjnej :(
Żarówki LED doskonale nadają się do pomieszczeń często oświetlanych, takich jak kuchnia, łazienka, czy przedpokój. Jednak ze względu na swoją wysoką cenę, kiepsko sprawdzają się w miejscach rzadko oświetlanych, ponieważ im rzadziej używamy leda, tym dłużej będzie zwracał się koszt jego zakupu. Podobnie wygląda sprawa, gdy potrzebujemy mocnego światła. Odpowiednik żarówki o mocy 100W, kosztuje ok. 100 zł (LED 18W), zatem również w tym przypadku na zwrot zainwestowanych pieniędzy poczekamy znacznie dłużej.
Plusy i minusy żarówki LED
Do zalet żarówek LED zaliczamy:
- Żarówki led są energooszczędne w porównaniu ze zwykłymi odpowiedniami.
- Trwałość (jak zapewniają producenci nawet do 50 tys. godzin).
- Mniejsze wydzielanie ciepła.
Wady oświetlenia ledowego to:
- Wysokie koszty zakupu.
- Barwa światła - większość diod “produkuje” światło zimne.
- Bardzo nierówna jakość (zdarzają się produkty o niskiej jakości).
Podsumowując: zastosowanie lamp LED w odpowiednich, często oświetlanych miejscach daje pewność szybkiego zwrotu pieniędzy. Bardzo ważne jest wcześniejsze zaplanowanie rozmieszczenia ledów, tak by najlepiej dobrać rodzaje oświetlenia. Co do zimnej barwy, to chyba można się przyzwyczaić, zwłaszcza gdy okaże się, że nasz rachunek za prąd, jest o kilkadziesiąt procent niższy.
Po latach mogę stwierdzić że :
1) trwałość zdecydowanie odbiega od deklaracji zarówno śród wyrobów tanich jak i tych „markowych”.
2) „pałerfaktor” do korekcji za pomocą elementów indukcyjnych o ile LED-ów dużo na obiekcie.
3) Barwa światła poprawiła sie przez te lata – żona w lustrze już się nie „przestrasza”…
Mimo wszystko warto oświetlenie wymienić na LED szczególnie w obecnej sytuacji gdy rachunek za energie może przyprawić o zawał.
Po pierwsze – koszt zmienny energii elektrycznej Z_DOSTAWĄ_ to około 60gr/1kWh, zakładając koszt zakupu samej energii rzędu 30gr/1kWh, drugie tyle pobiera OSD.
Po drugie – w tradycyjnych żarówkach otrzymujemy głównie ciepło, co może w zimie być mile widziane, lub wręcz przeciwnie w lecie.
Po trzecie – obciążenie obwodów jest znacznie mniejsze, choć ze współczynnikiem mocy bywa bardzo różnie (dla markowych LED współczynnik mocy bliski 1, dla tanich LED-ów z ALiexpress 0.1 – nie boli, jeśli nie rozliczamy się za moc bierną ).
Porównując luxometrem – wydajność 6-10 razy większa w zależności od konstrukcji (z/bez matowej bańki, ilość i rodzaj emiterów, budowa obwodu, efektywność radiatora).
W porównaniu z tradycyjnymi – zwracają się po 2-3 miesiącach.
W porównaniu ze świetlówkami – jeśli już są to wymiana nie jest specjalnie opłacalna, decydują raczej czynniki takie jak brak opóźnienia, stabilniejsze (lub mniej, dla wadliwych wyrobów) światło, barwa.
W mnie w mieszkaniu ponad połowa żarówek to ledy – i chwalę sobie 🙂