Odmowa przyłączenia mikroinstalacji – czy zakład energetyczny ma do tego prawo?
Zacznijmy od tego, że w Polsce istnieją różne typy instalacji fotowoltaicznych, które obowiązują różne przepisy prawne.
Najbardziej uprzywilejowanym i najbardziej rozpowszechnionym rodzajem są mikroinstalacje prosumenckie – czyli instalacje o mocy do 50 kW. Dane Agencji Rynku Energii mówią, że w Polsce, na koniec 2022 roku działało blisko 1,193 tysięcy tego typu systemów, o łącznej mocy 8,77 GW (co stanowi ok. 70% ogółu mocy zainstalowanej w fotowoltaice). Mogą one liczyć na szeroki zakres ułatwień – m.in. preferencyjne rozliczenie w systemie opustów lub net-bilingu, uproszczone procedury czy brak akcyzy, podatku PIT i VAT na energię wyprodukowaną. By właściciele mikroinstalacji mogli korzystać z tych ułatwień, muszą jednak podłączyć fotowoltaikę do sieci.
I tu może pojawić się pytanie, czy zakład energetyczny może odmówić przyłączenia mikroinstalacji? Nie! Zgodnie z art. 7 ust. 8d6 pkt 2, ustawy Prawo energetyczne:
Przedsiębiorstwo energetyczne zajmujące się dystrybucją energii elektrycznej (…) jest obowiązane dokonać przyłączenia do sieci mikroinstalacji na podstawie zgłoszenia, o którym mowa w ust. 8d4, w terminie 30 dni od dokonania tego zgłoszenia.
Innymi słowy, mikroinstalacja przyłączana do sieci energetycznej na podstawie zgłoszenia musi bezwzględnie zostać przyłączona przez operatora. OSD ma na to 30 dni, licząc od daty złożenia wniosku. Przyłączenie i wymiana licznika na dwukierunkowy (który jest niezbędny do rejestrowania przepływu energii w obie strony) odbywa się na koszt operatora sieci.
Uwaga! Obowiązek przyłączenia mikroinstalacji nie dotyczy tych systemów, które nie spełniają przyjętych norm i przepisów m.in. w kodeksie sieciowym NC RFG. Przykładowo, jeśli urządzenia zainstalowane w systemie fotowoltaicznym nie posiadają niezbędnych certyfikatów, OSD może odrzucić Wasz wniosek o przyłączenie.
Odmowa przyłączenia fotowoltaiki – gdy brakuje warunków
Zdecydowanie inaczej jest w przypadku pozostałych systemów fotowoltaicznych – małych instalacji fotowoltaicznych (o mocy do 1 MW) oraz dużych farm fotowoltaicznych (powyżej 1 MW). Instalacje tego typu, ze względu na swoje rozmiary mogą mieć już znaczący wpływ na stabilność sieci energetycznych. By uzyskać przyłącze (lub by zwiększyć moc przyłączeniową), inwestujący w farmy fotowoltaiczne muszą wystąpić do operatora sieci z wnioskiem o wydanie warunków przyłączenia do sieci.
Co istotne, art. 7 ust. 1 ustawy Prawo energetyczne stanowi, że OSD ma obowiązek zawarcia umowy o przyłączenie do sieci instalacji OZE (i mają one pierwszeństwo w przyłączaniu), jednak tylko w sytuacji, gdy zostaną spełnione dwie przesłanki określone w ustawie:
- istnieją techniczne warunki pozwalające na przyłączenie – mowa tu przede wszystkim o dostępnych wolnych mocach przyłączeniowych,
- przyłączenie jest racjonalne pod względem ekonomicznym – inwestycja nie będzie generować nadmiernych kosztów dla przedsiębiorstwa energetycznego.
Przy wydawaniu decyzji, operator sieci dystrybucyjnej musi też sprawdzić, czy urządzenia i instalacje, które mają zostać przyłączone, nie będą zaburzać pracy sieci dystrybucyjnej. W sytuacji, gdy system OZE ma zostać podłączony bezpośrednio do sieci elektroenergetycznej o napięciu wyższym niż 1kV, sporządza się ekspertyzę wpływu instalacji na system elektroenergetyczny. Wyłączeniem od tej zasady są objęte m.in. systemy wytwórcze OZE i magazyny energii o mocy nie większej niż 2 MW oraz urządzenia odbiorcy końcowego o mocy nie większej niż 5 MW.
Jeśli wszystkie kryteria związane z przyłączeniem instalacji do sieci są spełnione, OSD ma obowiązek taką instalację przyłączyć. Co jednak gdy brakuje warunków technicznych lub ekonomicznych?
Obowiązki OSD w związku z odmową przyłączenia farmy fotowoltaicznej
W przypadku niespełnienia powyższych warunków, operator ma prawo odmówić zawarcia umowy o przyłączenie do sieci. Ma jednak wówczas kilka obowiązków:
- powiadomić o odmowie Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki,
- powiadomić podmiot wnioskujący o planowanych terminach i warunkach niezbędnej rozbudowy lub modernizacji sieci i związanych z tym przyszłych możliwych terminach przyłączenia,
- powiadomić zainteresowany podmiot (ubiegający się o podłączenie) o wielkości dostępnej mocy przyłączeniowej, dla której instalacja spełnia warunki techniczne lub ekonomiczne.
Wówczas podmiot może przystać na oferowaną (zazwyczaj mniejszą niż wnioskowaną) moc przyłączeniową i OSD wydaje wówczas zgodę na przyłączenie do sieci. Inwestor może też odmówić i wówczas znów trafi do niego decyzja odmowna.
Niestety, jak wynika z danych URE, operatorzy coraz częściej decydują się na odmowę przyłączenia fotowoltaiki do sieci.
Odmowa przyłączenia fotowoltaiki – gdzie faktycznie leży problem?
W latach 2017-2018, do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęła informacja o 260 odmowach przyłączenia do sieci. W okresie od 2019 do 2020 roku, odmów było o ponad 350% więcej – łącznie URE odnotowało aż 1.209 odmów przyłączenia obiektów do sieci elektroenergetycznej. Przez negatywne decyzje OSD polska energetyka straciła wówczas ok. 5,667 GW nowych mocy. Jednocześnie, trend się pogłębia, bo tylko w I połowie 2021 roku wydano 1.246 odmów.
Główną przyczyną, dla której odmawiano przyłączenia do sieci obiektów, był brak warunków technicznych. W latach 2017-2018 na niespełnienie tej przesłanki powołano się w aż 98,8% przypadków (257 na 260 zgłoszeń). W latach 2019-2020, brak mocy przyłączeniowych określany, jak brak warunków technicznych stanowił przyczynę odmowy w 97% wszystkich przypadków.
Co w praktyce kryje się pod kryterium niespełnienia warunków technicznych? Jak wynika z Wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli w sprawie barier rozwoju odnawialnych źródeł energii chodzi o:
“niedostatecznego rozwoju sieci przesyłowej i dystrybucyjnej, powodującego brak wystarczających mocy przyłączeniowych, co przekładało się na ustawową przesłankę odmowy przyłączenia do sieci, tj. brak istnienia warunków technicznych”.
Wiekowa infrastruktura wpływa na częstotliwość odmów przyłączenia PV do sieci
Według danych z raportu NIK, głównym problemem jest stara infrastruktura sieciowa. Statystyki z 2018 roku wskazują, że 5 największych OSD dysponowało 758 256 km linii energetycznych. Z tego:
- 37% linii napowietrznych miała ponad 40 lat, z kolei 41% linii miało od 20 do 40 lat.
- 30% stacji elektroenergetycznych miało ponad 40 lat i kolejnych 38% stacji funkcjonowało już od 20 do 40 lat,
- 47% linii kablowych miało od 20 do 40 lat.
Tak odległy czas ich powstawania oznacza, że nie były projektowane do tego, by prąd płynął w nich w dwóch kierunkach, jak to ma miejsce obecnie.
W Polsce kuleje też gęstość sieci energetycznych. Według raportu “Sieci dystrybucyjne. Planowanie i rozwój” opracowanego przez ekspertów Forum Energii, na 1 tysiąc km2 gruntu w Polsce przypada zaledwie 41 km linii energetycznych. Dla porównania, w Niemczech jest ich ponad 2 razy więcej (100 km). Oprócz tego brakuje stacji transformatorowych.
Istotny problem stanowi też fakt, że aż ok. ¾ linii energetycznych w Polsce to sieci napowietrzne, które są narażone na coraz intensywniejsze zjawiska pogodowe – nawałnice, śnieżyce, a nawet trąby powietrzne.
Wszystko to stanowi ogromny problem dla rozwoju odnawialnych źródeł energii – szczególnie tych wielkoformatowych, których przyłączenie do sieci warunkuje zgoda operatora sieci i wydanie warunków przyłączenia.
OSD: brak dostępnych mocy to również wina nierealizowanych inwestycji
Operatorzy sieci dystrybucyjnych są zdania, że stare i niedostatecznie rozwinięte sieci to nie jedyny problem. Wskazują, że w wielu przypadkach na odmowę przyłączenia instalacji fotowoltaicznej do sieci wpływają zarezerwowane, ale niezrealizowane inwestycji w OZE.
Bywa, że inwestorzy wnioskują o przyłączenie, bez zamiaru budowy systemu, a jedynie w celu sprawdzenia dostępności mocy – to jednak już wyłącza część dostępnej pojemności sieci. Inni już teraz zajmują miejsce w sieci dla projektów, które mają powstać dopiero w odległej perspektywie czasowej.
Odmowy przyłączenia fotowoltaiki – operatorzy mają sporo na sumieniu
Lawinowo rosnąca ilość odmów i zły stan sieci energetycznych to jednak niejedyne wyzwania, z którymi muszą borykać się inwestorzy próbujący uruchomić źródło wytwórcze OZE.
Według wystąpienia Konfederacji Lewiatan, istnieje szereg utrudnień związanych z przyłączeniem do infrastruktury sieciowej:
- niedopasowanie rozwoju sieci do faktycznych potrzeb – OSD w wielu przypadkach nie planuje inwestycji w linie, argumentując, że jest ona dostosowana do potrzeb odbiorców. Jednocześnie, Ci sami operatorzy wydają negatywne decyzje w sprawie przyłączeń, ze względu na brak mocy. Opory w rozwoju sieci stoją w sprzeczności z zapisami ustawy Prawo energetyczne, które nakładają na OSD obowiązek budowy i rozbudowy sieci elektroenergetycznych, również na potrzeby podmiotów ubiegających się o przyłączenie;
- bezprawne odmowy ze względu na możliwe przyszłe ograniczenia dostępności sieci, OSD powołując się na brak możliwości podłączenia morskich farm wiatrowych, odmawiają przyłączenia instalacji OZE w odległych regionach polski, co stanowi naruszenie reguł wewnętrznego rynku energii UE;
- brak dostępu do informacji o planowanych terminach i warunkach rozbudowy sieci – w przypadku odmowy ze względu na brak warunków technicznych lub ekonomicznych, OSD ma obowiązek poinformować wnioskującego o warunkach niezbędnych prac modernizacyjnych oraz poinformować o możliwym terminie przyłączenia. Jednocześnie w wielu przypadkach OSD nie realizują tego obowiązku, co utrudnia planowanie inwestycji;
- brak transparentnej komunikacji – polegający na braku możliwości ustosunkowania się wnioskującego do zasadności przyczyn podjęcia decyzji odmownej. OSD i URE powołując się m.in. na tajemnicę przedsiębiorstwa lub inną tajemnicę chronioną prawnie, uniemożliwiają inwestorom dostęp do ekspertyz, na podstawie których odmówiono przyłącza. Nie ma więc możliwości ustalenia jej rzetelności i obiektywności;
- utrudnienia organizacyjne związane z niedostateczną informacją o dostępnych miejscach przyłączenia – u części operatorów (m.in. PGE, Tauron, Energa) moce przyłączeniowe są identyfikowane dla całych grup stacji GPZ, przez co inwestor nie wie, w których lokalizacjach miałby większą szansę na przyłączenie;
- utrudnienia we wnioskowaniu – w przypadku przydzielania mocy przyłączeniowych, obowiązuje zasada “kto pierwszy ten lepszy”. Tymczasem, jak wynika z ustaleń Konfederacji Lewiatan, zdarzają się sytuacje, w których wnioski są nieprzyjmowane do kolejki z błahych powodów (np. brak numeracji stron), co wpływa ostatecznie na kolejność rozpatrywania wniosków.
Do tego dochodzą jeszcze długie okresy oczekiwania na informację zwrotną, które mogą wynieść do 150 dni, a w szczególnych wypadkach mogą zostać jeszcze wydłużone o 50%.
Jak podkreślają przedstawiciele Konfederacji Lewiatan:
Niezbędne jest zapewnienie bardziej przejrzystego dostępu do informacji o warunkach przyłączania nowych instalacji do sieci, podniesienie standardu prowadzenia postępowań o wydanie warunków przyłączenia oraz zawierania umów o przyłączenie.
Odmowa przyłączenia fotowoltaiki – co robić?
Należy pamiętać, że odmowa przyłączenia instalacji fotowoltaicznej do sieci nie stanowi kategorycznego przekreślenia inwestycji. Zgodnie z art. 8 ust. 1-2 ustawy Prawo energetyczne:
“W sprawach spornych dotyczących odmowy zawarcia umowy o przyłączenie do sieci, w tym dotyczących zwiększenia mocy przyłączeniowej (…) a także odmowy przyłączenia mikroinstalacji, nieprzyłączenia mikroinstalacji pomimo upływu terminu, o którym mowa w art. 7 ust. 8d7 pkt 2, nieuzasadnionego ograniczenia pracy lub odłączenia od sieci mikroinstalacji, lub odmowy dokonania zmiany umowy, o której mowa w art. 7 ust. 2a, w zakresie terminu dostarczenia po raz pierwszy do sieci energii elektrycznej, rozstrzyga Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, na wniosek strony.”
W przypadku wątpliwości, co zasadności odmowy przyłączenia fotowoltaiki do sieci, możemy zatem zgłosić się do Prezesa URE z prośbą o rozstrzygnięcie wątpliwości. Można to zrobić za pomocą oddziałów terenowy URE. Warto podkreślić, że URE ma prawo nie tylko rozstrzygnąć spór w kwestii umowy, ale w razie konieczności (w braku porozumienia między stronami) może samodzielnie ukształtować treść umowy.
Przy rozstrzyganiu sporu i określaniu zasad współpracy Prezes URE musi brać pod uwagę interesy obu stron. Od jego decyzji przysługuje odwołanie do Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.