NFOŚiGW zatwierdził projekt programu MEW

NFOŚiGW zatwierdził projekt programu MEW. Dotacja na wiatraki coraz bliżej

Dobra wiadomość dla przyszłych prosumentów zainteresowanych przydomowymi turbinami wiatrowymi! Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), razem z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI), właśnie dał zielone światło dla programu Moja Elektrownia Wiatrowa. Oznacza to, że dotacje na przydomowe elektrownie wiatrowe są coraz bliżej. Program ten ma ruszyć już w tym roku i obiecuje solidne wsparcie finansowe dla tych, którzy chcą produkować zieloną energię na własny użytek.

Program już po konsultacjach

Pierwsze informacje na temat dofinansowania na turbiny wiatrowe pojawiły się na przełomie stycznia i lutego 2024 roku. Mniej więcej w tym czasie ruszyły konsultacje społeczne do programu. W ich efekcie NFOŚiGW pochylił się na kilkoma zmianami w kształcie projektu.

Jedną z ważniejszych zmian, "częściowo uwzględnionych" przez Fundusz jest kwestia wysokości turbiny, która początkowo miała sięgać maksymalnie 30 m wysokości. Po konsultacjach może ona spaść do 5 m. Z zapisów programu ma również zniknąć zapis o ograniczeniach związanych z budynkami, w których prowadzona jest działalność gospodarcza.

Oprócz tego doprecyzowano przepisy tak, aby montaż turbin umożliwić m.in. osobom mieszkającym w budynkach wielorodzinnych. W dokumentacji programu pojawi się również obowiązek uzasadnienia montażu instalacji wiatrowej na danym terenie (potencjał wytwórczy turbin wiatrowych jest w ogromnym stopniu uzależniony od lokalizacji - nie wszędzie instalacja będzie opłacalna).

Trzeba jednak pamiętać, że NFOŚiGW wciąż pracuje nad ostatecznym kształtem programu Moja Elektrownia Wiatrowa. Na szczegóły trzeba będzie poczekać.

Wiadomo, kiedy może ruszyć program

Od początku było wiadomo, że MEW ma ruszyć jeszcze w 2024 roku. Teraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska częściowo doprecyzował, kiedy można spodziewać się uruchomienia programu Moja Elektrownia Wiatrowa. Według aktualnych doniesień, nabór ma ruszyć w II lub w III kwartale 2024 roku i ma potrwać do 31 grudnia 2028 roku.

Wątpliwości związane z programem

Warto jeszcze dodać, że NFOŚiGW nie odniósł się do krytyki programu, która pojawiła się po opublikowaniu pierwszych wzmianek na temat jego kształtu. Głos zabrali m.in. analitycy Fundacji Instrat, którzy wyrazili obawy, że pomimo dotacji przedsięwzięcie może się nie zwrócić w rozsądnym horyzoncie czasowym. Wpływ na to będą miały wysokie koszty początkowe, rozliczanie się w net-billingu i ograniczona oferta rynkowa. Według analityków istnieje też ryzyko, że środki nie posłużą do wsparcia gospodarstw domowych faktycznie potrzebujących pomocy, ale trafią do osób, które mogłyby sobie pozwolić na inwestycję bez dotacji.

Od siebie dodamy jeszcze tyle, że zarówno entuzjaści, jak i sceptycy programu zdają się zapominać o opłakanym stanie sieci energetycznych, które już teraz ledwo radzą sobie z odbiorem energii z OZE.

Komentarze dołącz do rozmowy
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej
Andrzej
2024-05-16 18:03

Powinna być postawiona kreska na mapie…… odcinająca pas – dajmy na to 30 km od wybrzeża i to wsparcie może mieć sens jedynie tam gdzie statystycznie „piździ panocku”( jak prawił był stary góral). Wiekszość terenu Polski to wiatry na poziomie 0,5 – 4,0 m/s na poziomie do 8 metrów npg. Tam gdzie zlokalizowane są budynki w grupach przepływy powietrza sa zaburzone i mało przewidywalne. Podsumowując : mew-ki mają sens w bardzo niewielu lokalizacjach albowiem owe wiatraczki potrzebują wiatrów 5-10m/s aby ich produkcja maiła sens ekonomiczny. Dla nas potrzebne sa wiatraki działające w zakresie 0,5 – 5m/s i dodatkowo konstrukcja taka aby nie odfrunął do sąsiada jak przypadkiem powieje 25 m/s.