Polacy obawiają się wpływu epidemii koronawirusa na ich finanse
Wraz z przymusową kwarantanną i ograniczeniem kontaktów, u wielu osób pojawiają się lęki o zdrowie i sytuację domowego budżetu. Jak wynika z najnowszych danych BIG InfoMonitor (badanie przeprowadziła firma 4P na reprezentatywnej próbie 1010 Polaków w wieku 18-75 lat), osób najbardziej martwiących się o zdrowie (34 proc.) jest mniej niż lękających się o to, jakie konsekwencje finansowe i zdrowotne może przynieść koronawirus (45 proc.):
Strach dotyczący tego za co przeżyć kolejne dni towarzyszy zwłaszcza osobom, które zatrudnione są w niepełnym wymiarze godzin na umowach o dzieło, zlecenie czy też prowadzą własną działalność gospodarczą. Co szósty badany bowiem deklaruje, że ma pieniądze najwyżej na jeden lub dwa miesiące (zbliżony jest też udział tych, którzy informują że oszczędności wystarczą im na trzy miesiące):
Aż jedna trzecia respondentów jest niepewna swojej sytuacji i nie potrafi prognozować jak długo jeszcze wytrwa. Polacy obawiają się zwłaszcza tego, jak zachowa się ich pracodawca, czy nie obniży im przypadkiem wynagrodzenia, a w najgorszym wypadku - nie zwolni. Przez napiętą sytuację na rynku pracy już 7 proc. ankietowanych straciło źródło utrzymania, zaś 16 proc. sygnalizuje, że ich dochody stopniały. Niestety, te pesymistyczne odczucia pracowników potwierdzają także prognozy przedsiębiorców. Ponieważ ok. 40 proc. z nich bierze pod uwagę zwolnienia i wstrzymanie pensji, natomiast w trzech firmach na cztery, nie będzie w tym roku podwyżek i premii.
Coraz bardziej ograniczamy wszystkie wydatki
Pod koniec marca 2020 roku, ograniczenie wydatków planowała połowa z nas, ale już na początku kwietnia było to już 6 na 10 badanych osób. Co ciekawe, respondenci zapytani o to, jaką płatność przełożą na później, gdy zabraknie im pieniędzy na bieżące wydatki, w zdecydowanej większości odpowiadali, że nie zamierzają ratować swojej płynności finansowej w ten właśnie sposób. Natomiast gdyby mieli w ogóle cokolwiek odłożyć na później, to byłyby to raty kredytów gotówkowych. Ponieważ większość banków daje swoim klientom możliwość wzięcia wakacji kredytowych na czas epidemii COVID 19:
Pandemia koronawirusa wpłynęła zarówno na zmianę spędzania wolnego czasu, jak i przyzwyczajeń zakupowych. Podczas ostatnich dwóch miesięcy zamiast chodzić po różne sprawunki codziennie, decydujemy się na większe zakupy raz w tygodniu (większą popularnością niż dyskonty cieszą się teraz lokalne sklepiki). Co ósma osoba zaczęła także częściej niż dotychczas robić zakupy w sieci. Zarówno ze względów osobistych (w trosce o finanse oraz zdrowie swoje i najbliższych), jak i wprowadzonych przez rząd obostrzeń, Polacy zrezygnowali w głównej mierze z wizyt u lekarza (46 proc.), z organizacji imprez rodzinnych (33 proc.), czy z zaplanowanego urlopu (18 proc.):
Jak oszczędzić na rachunkach za prąd, gaz i wodę?
W dobie pandemii koronawirusa większość z nas szuka oszczędności i ogranicza niepotrzebne wydatki. Jak wynika z najnowszych danych GUS, opłaty związane z utrzymaniem mieszkania lub domu (czynsz, prąd, gaz, woda i wywóz śmieci), przeciętną polską trzyosobową rodzinę kosztują średnio ponad 900 zł miesięcznie i co roku kwota ta
wzrasta średnio o 60 zł.
Naturalnie, nie mamy wpływu na cenę np. jednostki energii, ale już na jej zużycie - owszem. Dotyczy to również gazu, czy wody. Dlatego warto już teraz dokładnie przyjrzeć się temu na co wydajemy za dużo pieniędzy i co zrobić, aby w domowym budżecie znalazło się więcej funduszy na inne niezbędne wydatki.
Jak zaoszczędzić na rachunkach za prąd?
Największą kategorią wydatków zaraz po jedzeniu są stałe opłaty, w tym również za prąd. Pod koniec marca Urząd Regulacji Energetyki zażądał wyjaśnień w sprawie podwyżek cen prądu, ponieważ już wcześniej zgodził się na podwyżki samej energii elektrycznej dla gospodarstw domowych o ok. 20%. Nadal prowadzone są negocjacje, jednak nieoficjalnie mówi się, że sprzedawcy energii oczekują podniesienie cen energii o kolejne kilkadziesiąt punktów procentowych! Tak więc, trzeba przygotować się na to, że ceny prądu wzrosną i to znacznie. Dlatego też dobrym sposobem na zaoszczędzenie na rachunkach za prąd może być:
fotowoltaika - już teraz wiele osób, szukając oszczędności decyduje się na skorzystanie z bogatej oferty fotowoltaicznej. Ponieważ dzięki zainstalowaniu paneli fotowoltaicznych (sprawdź nasz: ranking paneli fotowoltaicznych) można obniżyć rachunki za energię elektryczną niemal do zera, co na przestrzeni kilku lat daje oszczędności rzędu kilkudziesięciu złotych. Należy podkreślić, że obecnie z różnego rodzaju publicznych programów gwarantujących bezzwrotne wsparcie mogą skorzystać zarówno przedsiębiorstwa, jak i osoby fizyczne (dużą popularnością cieszy się zwłaszcza rządowy program Mój prąd). Jeżeli szukasz odpowiedniej firmy to koniecznie zajrzyj do naszego rankingu firm fotowoltaicznych;
zmiana sprzedawcy prądu - nadal wiele osób myśli, że dostawca energii, z którego usług korzysta jest monopolistą na danym terenie, a to duży błąd! Ponieważ sprzedawcę prądu można zmienić w każdym momencie. Ważne jest jednak, aby wcześniej dokładnie zapoznać się nie tylko z proponowanymi przez niego cenami (to ile zapłacimy możemy sprawdzić w porównywarce cen prądu), ale również z zapisami w ofercie dotyczącymi godzin szczytu, czy godzin nocnych. Dużym ułatwieniem w szukaniu rzetelnej i atrakcyjnej oferty może być nasz ranking najlepszych sprzedawców prądu;
zmiana taryfy prądu dla gospodarstw domowych - warto wiedzieć, że oszczędności za prąd to nie tylko zmiana samego sprzedawcy, ale także wybór odpowiedniej taryfy. Na rynku dostępnych jest kilka rodzajów taryfy G (czyli dla gospodarstw domowych). Dzięki jej optymalnemu dobraniu do potrzeb swojej rodziny (w zależności od preferencji czasowych korzystania z urządzeń elektrycznych), można zaoszczędzić do kilkuset złotych rocznie;
stawianie na energooszczędność - czyli zwracanie uwagi na swoje codzienne zużycie prądu. Zminimalizować pobór energii możemy chociażby nie pozostawiając urządzeń elektrycznych na tzw. “stand by”. Dlaczego? Ponieważ nawet w stanie uśpienia pobierają one niewielką ilość prądu, co w skali roku może dać całkiem sporą kwotę. W związku z tym, zawsze odłączajcie nieużywane sprzęty z zasilania (dużym udogodnieniem może być listwa, która jednym kliknięciem pozwoli wyłączyć jednocześnie wszystkie urządzenia) oraz gaście lampy w pomieszczeniach, które opuszczacie. Warto również: podczas prania wybierać krótsze programy i prać w niższych temperaturach, regularnie opróżniać worek z odkurzacza i dobierać moc ssania do aktualnych potrzeb oraz warunków, czy regularnie rozmrażać lodówkę i ustawiać jej odpowiednią temperaturę;
kupowanie jedynie energooszczędnych urządzeń - w przypadku wymiany sprzętu AGD i RTV, warto kupić te energooszczędne i optymalizować sposób ich użytkowania. Jesteście ciekawi, ile prądu zużywa sprzęt w Waszym domu? To koniecznie zapoznajcie się z naszym rankingiem urządzeń pobierających najwięcej prądu.
Jak zaoszczędzić na rachunkach za gaz?
Rocznie w kuchni zużywa się ok. 300 m³ gazu (w gospodarstwach gdzie gaz wykorzystuje się również do podgrzewania wody może być ono nawet cztery razy większe). Najwięcej zaś błękitnego paliwa pochłania ogrzewanie, które zwiększa jego domowe zużycie aż do 8.000 m³. Jeszcze w latach 2015-2017 ceny zakupionego przez Polaków gazu spadały. Jednak już od 2017 roku firma PGNiG podnosi jego ceny dla odbiorców indywidualnych (rozliczanych w grupach taryfowych od W-1 do W-3). A należy wiedzieć, że to w jaki sposób zmienia się cena gazu u tego największego gracza, rzutuje również na ofertach innych uczestników rynku gazu w Polsce. Przy czym, trend ten z pewnością nie ulegnie zmianie, a za gaz przyjdzie nam płacić coraz więcej, ponieważ to z naszych pieniędzy Spółki Państwowe muszą inwestować zarówno w modernizację sieci dystrybucyjnych, jak i oprogramowanie do rozliczania klientów.
Ceny gazu dla odbiorców zużywających najmniejsze ilości gazu wzrosły również i w tym roku. Tzw. “”kuchenkowicze” (grupa taryfowa W-1.1.), którzy korzystają z błękitnego paliwa głównie w celu przygotowywania posiłków płacą obecnie średnio o ok. 27 groszy więcej w 2019 roku. Natomiast klienci, którzy zużywają większe ilości gazu, np. do ogrzania domów (grupa taryfowa W-3.6) płacą o ok. 2,93 zł miesięcznie więcej. Zaoszczędzić na rachunkach za gaz można stosując następujące sposoby:
zmieniając sprzedawcę gazu - obecnie dominującym podmiotem na rynku gazu jest PGNiG. Jednak każdy jego klient ma prawo wypowiedzieć umowę na sprzedaż gazu i dokonać wyboru nowego sprzedawcy. Warto wiedzieć, że zmiana taka jest bezpłatna i nie oznacza przerw w dostawie błękitnego paliwa, czy też konieczności wymiany instalacji. Jako klienci indywidualni możemy korzystać z taryf W-1, W-2, W-3. Na rynku działa kilkadziesiąt mniejszych przedsiębiorstw oferujących gaz dla domu;
oszczędzając gaz w kuchni - na co dzień należy pamiętać o tym żeby np. zawsze gotować pod przykryciem, dobierać palnik do wielkości garnka (w ten sposób “uciekać” będzie mniej energii), do czajnika wlewać jedynie tyle wody i dbać o jego czystość (kamień wydłuża czas gotowania);
oszczędzając gaz w łazience - oznacza to wymianę starego piecyka na bardziej energooszczędny, branie szybkich pryszniców pod małym strumieniem wody (jeśli lubimy dłuższe kąpiele, to warto zainwestować w zakup odpowiedniej końcówki – tzw. deszczownicy);
oszczędzając na ogrzewaniu - w tym przypadku zaoszczędzimy na rachunkach: utrzymując stałą temperaturę w domu, wymieniając stary model pieca na nowy “inteligentny” (dzięki niemu będzie nam łatwiej zoptymalizować zużycie gazu względem realnych potrzeb), nie zasłaniając grzejników, uszczelniając/wymieniając okna, ocieplając ściany domu, używając niższego ustawienia termostatu (zaoszczędzimy do 3 proc. na rachunku, jeżeli obniżymy temperaturę w ciągu dnia tylko o jeden stopień), oczyszczając otwory wentylacyjne, grzejniki oraz uszczelniając przewód kominowy.
Jak oszczędzać na rachunkach za wodę?
Mniejsze zużycie wody nie oznacza jedynie więcej pieniędzy w portfelu, ponieważ jej oszczędność ma ogromne znaczenie także w kontekście szybko wyczerpujących się zasobów wody pitnej na całym świecie (WHO szacuje, że ponad miliard ludzi nie ma możliwości korzystania z wody spełniającej minimalne normy czystości). Należy tu zaznaczyć, że również w Polsce poziom zasobów słodkiej wody na mieszkańca jest niepokojąco niski, ponieważ wynosi mniej niż 3 tys. m³ na mieszkańca (o deficycie mówimy, gdy wskaźnik ten osiąga wysokość 1.700 m³ na osobę).
Przeciętny Polak zużywa 125 litrów wody dziennie (z czego jedna czwarta to woda ciepła). Oznacza to, że czteroosobowa rodzina zużywa rocznie ok. 182,5 m³ wody, co daje rachunki w wysokości ok. 2.000 zł. Oszczędzanie na wodzie jest znacznie łatwiejsze niż na innych mediach, w tym celu:
wystarczy wyrobić w sobie dobre nawyki, do których będziemy się na co dzień stosować, takie jak: wybieranie prysznica zamiast kąpieli w wannie, zakręcanie wody podczas mycia zębów lub golenia, włączanie pralki i zmywarki wtedy kiedy są pełne, unikanie zbędnego spłukiwania toalety (przez traktowanie jej jako śmietnika na różnego rodzaju odpady), naprawienie cieknących urządzeń;
kupić perlator na kran, który skutecznie zmniejsza zużycie wody. Jest to rodzaj specjalnej końcówki zakładanej na wylewkę, zbudowanej z sitka o niewielkich oczkach, której zadaniem jest napowietrzanie wypływającej z wylewki wody (dzięki temu wydaje się nam, że jest jej więcej niż w rzeczywistości). Co ważne, najtańsze perlatory mogą zmniejszyć zużycie wody o 15 proc, natomiast droższe modele nawet o 60 proc.;
zainwestować w spłuczkę z podwójnym systemem spłukiwania, ponieważ to toaleta jest jednym z miejsc, w których zużywa się najwięcej wody;
kupować sprzęty wyłącznie o najwyższej klasie energetycznej, ponieważ pralka klasy A+++ zużyje nie tylko mniej prądu, ale również mniej wody.
Jak widać, drobne zmiany przyzwyczajeń jak i zainwestowanie w energooszczędny sprzęt RTV i AGD mogą znacznie zmniejszyć nasze rachunki za prąd, gaz, czy wodę. Warto również pamiętać o tym, aby zawsze regularnie opłacać swoje zobowiązania, ponieważ w innym wypadku grozi to poważnymi konsekwencjami finansowymi i wpisaniem do Krajowego Rejestru Dłużników. Dlatego, w przypadku problemów finansowych, należy jak najszybciej skontaktować się ze swoimi wierzycielami i poinformować ich o swoich przejściowych kłopotach. Dzięki temu można wnioskować o rozłożenie rachunku na mniejsze i bardziej przystępne w spłacie raty.